Piotr Szumlewicz, znany publicysta i działacz lewicowy, zamieścił na swoim Facebooku wpis, w którym komentuje pomysł Prawa i Sprawiedliwości w kwestii opodatkowania sklepów wielkopowierzchniowych. Były kandydat Zjednoczonej Lewicy do Sejmu przyznał, że pozostaje wobec niego sceptyczny.
Jestem za bardziej progresywnymi i wyższymi podatkami dla biznesu oraz wprowadzeniem mechanizmów, które zablokują możliwość unikania płacenia podatków. Ale nie przekonuje mnie pomysł PiS-u, aby wysokość podatku uzależnić od wielkości sklepu.
– napisał.
Czytaj także: Poseł PiS-u: Podatek od sklepów wielkopowierzchniowych już od 2016 roku
Szumlewicz podkreślił, że „jest sceptyczny wobec tego pomysłu”.
Jestem sceptyczny wobec pomysłu PiS, aby znacznie wyżej opodatkować sklepy o wielkości ponad 250 m2 niż pozostałe. Kryterium różnicujące wysokość opodatkowania może być zysk, ewentualnie wielkość obrotu, ale wielkość sklepu?
– dodał.
Publicysta, w dalszej części swojego wpisu pyta „dlaczego Biedronka i Auchan mają płacić wyższe podatki niż Żabka?”. Jego zdaniem jest to arbitralne podejście. Szumlewicz dodał również, że sklepy mogą ten przepis zgrabnie omijać np. „poprzez dzielenie się na część spożywczą i niespożywczą”.
Moim zdaniem podatki powinny być uniwersalne i zależne od zysku/obrotu. Ponadto PiS chce dowartościować małe przedsiębiorstwa, w których prawo pracy jest najczęściej łamane, a płace w nich są najniższe.
– zakończył.
Podatek od sklepów wielkopowierzchniowych już od 2016 roku?
Pomysł, do którego w swoim wpisie odniósł się Szumlewicz, skomentował niedawno odpowiadający za program gospodarczy poseł Prawa i Sprawiedliwości – Henryk Kowalczyk. Zapowiedział on, iż zwycięska partia niedawnych wyborów parlamentarnych postara się o wprowadzenie podatku od sklepów wielkopowierzchniowych już od przyszłego roku. Podstawą opodatkowania ma być przychód.
Projekt ustawy ma jak najszybciej trafić do Sejmu. W jego uzasadnieniu wnioskodawcy stwierdzają, że w 2013 roku 175 największych sieci handlu detalicznego zapłaciło budżetowi państwa łącznie 440 milionów złotych podatku CIT, co miało stanowić zaledwie 0,47 procenta ich łącznego przychodu. Dlatego jednym z celów podatku proponowanego przez centroprawicę jest zwiększenie dochodów budżetu. Ponadto wnioskodawcy wskazują na potrzebę ograniczenia transferowania zysków z handlu do innych krajów oraz stworzenie równych warunków konkurencji dla małych i średnich przedsiębiorstw, zajmujących się sprzedażą detaliczną.
Więcej informacji na ten temat znajdą państwo w linku poniżej.
Czytaj także: Poseł PiS-u: Podatek od sklepów wielkopowierzchniowych już od 2016 roku
źródło: Facebook, wMeritum.pl
Fot. Facebook/Piotr Szumlewicz