Już zimą Spartak Moskwa może chcieć rozwiązać kontrakt z Maciejem Rybusem – informuje rosyjski serwis euro-football.ru. Polak w tym momencie nie jest pierwszym wyborem trenera Guille Abascala i od początku sezonu wystąpił w zaledwie dziewięciu spotkaniach.
Maciej Rybus to jeden z piłkarzy, którzy nie opuścili rosyjskiej drużyny po inwazji Rosji na Ukrainę. Zawodnik zdecydował się na pozostanie w Lokomotiwie Moskwa, z którego przeniósł się do stołecznego Spartaka. Tłumaczył to względami rodzinnymi, żona Rybusa jest Rosjanką a on mieszka w tym kraju od wielu lat.
Decyzja Rybusa miała szerokie konsekwencje. Zawodnik został bowiem wykluczony z gry w reprezentacji Polski. Jak informuje portal euro-football.ru, może to nie być koniec problemów zawodnika.
Od początku sezonu wystąpił on bowiem tylko w dziewięciu spotkaniach, a w zaledwie trzech zagrał w wyjściowym składzie. Coraz głośniej mówi się o tym, że Spartak może rozwiązać z nim kontrakt. Według najnowszych doniesień, Rybus może stracić pracę już zimą przyszłego roku i następnie będzie musiał poszukać nowego klubu.
Czytaj także: Czarne chmury nad głową Putina. Z tej strony nie spodziewał się uderzenia
Źr.: Radio ZET