Czesław Michniewicz w programie „Hejt Park” na Kanale Sportowym odniósł się do decyzji wykluczenia z kadry Macieja Rybusa. Selekcjoner zdradził kulisy swojej rozmowy z zawodnikiem, a także słowa jego żony Lany, która jest Rosjanką.
Maciej Rybus nie dołączył do zawodników, którzy po rosyjskiej inwazji na Ukrainę opuścili ten kraj. Piłkarz zdecydował się na transfer do Spartaka Moskwa, co spotkało się z gwałtownymi komentarzami w Polsce. Ostatecznie Czesław Michniewicz podjął decyzje, że Rybus nie będzie powoływany na najbliższe zgrupowania kadry, w tym na mistrzostwa świata w Katarze.
Szkoleniowiec w programie „Hejt Park” na Kanale Sportowym wyznał, jak wyglądała rozmowa z zawodnikiem. „Zadzwoniłem do Maćka po zgrupowaniu, rozmawiałem z nim. On dowiedział się jako pierwszy. Rybus wykazał się dużym zrozumieniem. Wie, co się wokół niego dzieje. Mówił, że oglądał wszystkie mecze reprezentacji w czerwcu, bo większość czasu spędzał w Polsce. Bardzo chłopakom kibicował, co więcej – jest z nimi w kontakcie. Zawodnicy w drużynie, jak się z nimi rozmawia, oni doskonale rozumieją jego sytuację” – mówił.
Michniewicz nie ukrywał, że decydujący wpływ na decyzję Rybusa miała jego żona Lana. Pochodzi ona z Osetii i od wielu lat mieszka w Rosji. „Żona Rybusa jasno powiedziała, że ona do Polski nie chce przyjechać. On musiał podjąć trudną decyzję” – zdradził szkoleniowiec.
Trener jasno stwierdził też, że on nie ma prawa wyrzucać nikogo z kadry. Nie wykluczył, że za jakiś czas sytuacja się zmieni i Rybus będzie mógł wrócić do reprezentacji. Póki co zawodnik ma wykazywać się dużym zrozumieniem całej sytuacji. „Maciek powiedział: „Trenerze, ja chcę reprezentacji pomagać. Jeśli nie będę powołany na zgrupowanie, to ja też nie chcę jej szkodzić. Gdybym był powołany, to wiem, co by się działo wokół mnie. A reprezentacja potrzebuje spokoju”. On to doskonale rozumiał” – powiedział Michniewicz.
Czytaj także: Boniek zaskoczył w sprawie Rybusa. Jego słowa cytują rosyjskie media
Źr.: YouTube/Kanał Sportowy