Wiele wskazuje na to, że to właśnie Paulo Sousa, portugalski szkoleniowiec, obejmie funkcję trenera reprezentacji Polski. Ta informacja wzbudziła krytykę ze strony kibiców, którzy dali temu wyraz w mediach społecznościowych.
Dziś rano w mediach społecznościowych gruchnęła zaskakująca informacja. Kuba Polkowski, dziennikarz Foot Trucka, ujawnił, że do Warszawy przybył agent Paulo Sousy, portugalskiego szkoleniowca, który ostatnio trenował francuskie Bordeaux. Z klubem pożegnał się jednak w sierpniu i jak dotąd nie znalazł pracodawcy.
Po publikacji informacji przez Polkowskiego, a następnie kolejnych wpisach innych dziennikarz, uaktywnili się internauci. Zaczęli masowo wyrażać swoje opinie na temat zatrudnienia nowego selekcjonera. W dużej mierze nie były one jednak dla Portugalczyka przychylne.
Paulo Sousa nowym selekcjonerem? Internauci komentują
Głos ws. zatrudnienia Sousy zabrał m.in. dziennikarz Tomasz Ćwiąkała. Zwrócił uwagę na to, że szkoleniowiec dość długo pozostaje bez zatrudnienia. „Nie wiem, czy Sousa, ale w razie czego, na wszelki wypadek warto mieć na uwadze, że pracę w Bordeaux zakończył 10 sierpnia. Sierpnia, nie stycznia” – napisał.
„Paolo Sousa? Gorzej wybrać się nie dało. W poprzednich 2 klubach kompletna klapa. Nigdzie nie pracował dłużej niż 2 lata. Nigdy nie był selekcjonerem reprezentacji. Nie lubi Polski i Polaków (gnoił Dragowskiego w Fiorentinie). Jestem zdecydowanie na NIE” – ocenił z kolei internauta Michał.
„Aktualnie nie widzę żadnych argumentów stojących za Portugalczykiem. Topowego trenera nie oczekiwałem, ale nie rozumiem wyboru Sousy po tak wielkim zamieszaniu. Decyzja a’la Boniek style…” – uważa z kolei Maciek.
„Liczyłem, że zwolnienie Brzęczka oznacza, że prezes ma jakiegoś asa w rękawie. Tymczasem ląduje Paulo Sousa. Czytając opinie o nim dochodzę do wniosku, że to jednak co najwyżej walet w talii” – pisze Grzegorz Garbacik z „Piłki Nożnej”.