Tomasz Komenda podjął ostateczną decyzję w sprawie apelacji. Postanowił, że nie będzie się już odwoływał od wyroku z 8 marca, na mocy którego otrzyma rekordową kwotę 13 mln zł zadośćuczynienia i odszkodowania.
Sąd Okręgowy w Opolu wyrokiem z dnia 8 marca zasądził rekordową kwotę zadośćuczynienia i odszkodowania. Za spędzenie 18 lat niewinnie w więzieniu, Tomasz Komenda otrzyma 13 mln zł. Pierwotnie domagał się ponad 18 mln, po jednym milionie za każdy rok. Dlatego od razu po tamtym wyroku pojawiły się pytania o ewentualną apelację do sądu wyższej instancji.
Komenda dzisiaj ogłosił decyzję, że jednak nie będzie już walczył o wyższą kwotę. „Nie odwołujemy się. Chcę mieć już spokój i jak najszybciej zapomnieć o tym, co się stało” – podkreśla w rozmowie z tvn24.pl.
Tomasz Komenda chce zakończyć ten etap życia
Głos w sprawie zabrał również jego adwokat Zbigniew Ćwiąkalski. „Nie będzie odwołania, bo pan Tomasz Komenda nie chce już pojawiać się w sądach i prokuraturach. Chce zakończyć ten etap życia. Apelacja by tylko to przedłużała, a poza tym trafiłaby do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, który przed laty go skazał” – powiedział mecenas.
Wcześniej, podobną decyzję podjęła prokuratura. Jak informował Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu, tamtejszy prokurator okręgowy uznał wyrok za sprawiedliwy i nie będzie składał od niego apelacji.
Czytaj także: Doradca premiera odpowiada krytykom lockdownu: „Nie umieramy jeszcze z głodu” [WIDEO]
Przypomnijmy, Tomasz Komenda niesłusznie odsiedział 18 lat z 25-letniego wyroku za gwałt i zabójstwo 15-letniej Małgorzaty K. W połowie marca 2018 r. wyszedł na wolność, a miesiąc później ostatecznie uniewinnił go Sąd Najwyższy.
Źr. tvn24.pl; wmeritum.pl