To są bardzo trudne decyzje. Nie zazdroszczę tym, którzy je podejmują – powiedział prof. Andrzej Horban. Doradca premiera ds. walki z COVID-19 skomentował decyzję o zaostrzeniu restrykcji w całym kraju. Przy okazji odniósł się do pomysłu całkowitej rezygnacji z tzw. lockdownu.
Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował w środę o nowych obostrzeniach w kraju. Kolejny lockdown był jednym z wątków poruszonych podczas rozmowy prof. Andrzeja Horbana w RMF FM. Prowadzący wywiad Robert Mazurek zapytał głównego doradcę premiera o skuteczność lockdownów oraz skutki rezygnacji z obostrzeń.
Prof. Horban przekonuje, że decyzje o kolejnych obostrzeniach są bardzo trudne. – To jest zawsze balans pomiędzy możliwościami naszej ekonomii – nie umieramy jeszcze szczęśliwie z głodu wszyscy, przyjętych systemów ochrony społeczeństwa, a rozwojem epidemii. To są bardzo trudne decyzje. Nie zazdroszczę tym, którzy je podejmują – powiedział.
Jak wyglądałaby pandemia bez ograniczania kontaktów społecznych. Prof. Horban przewiduje gwałtowny wzrost śmiertelności z powodu niewydolności szpitali
Odnosząc się do konsekwencji braku restrykcji, wirusolog przypomniał o załamaniu służby zdrowia we włoskiej Lombardii w 2020 roku. Następnie przełożył ten scenariusz do całego kraju. – Wśród osób zakażonych powyżej 70. roku życia umiera 15 do 20 proc. – mówił.
?prof. Andrzej Horban, szef rady medycznej przy premierze w #RozmowaRMF: Lockdown to to jest zawsze balans pomiędzy możliwościami naszej ekonomii, przyjętych systemów ochrony społeczeństwa, a rozwojem epidemii. Nie umieramy jeszcze z głodu @RMF24pl pic.twitter.com/aqnypRWNJE
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) March 18, 2021
– Jeżeli godzimy się na to, że w czasie krótkiego okresu trzech miesięcy umrze 15 proc. naszych obywateli powyżej 70. roku życia i 10 proc. obywateli pomiędzy 60 a 70. rokiem życia, to oczywiście możemy niczego nie robić (nie mrozić gospodarki – red.) i poczekajmy aż umrą – dodał.