W czwartek w Radzie Bezpieczeństwa ONZ przedstawiciel USA John Kelley oświadczył, że Donald Trump wyznaczył ostateczny termin, do jakiego Rosja i Ukraina mają zawrzeć porozumienie. Przedstawiciel Rosji nazwał takie żądania nielogicznymi z punktu widzenia jego kraju.
„Zarówno Rosja, jak i Ukraina muszą wynegocjować zawieszenie broni i trwały pokój. Czas zawrzeć porozumienie” – mówił w czwartek w Radzie Bezpieczeństwa John Kelly.
Amerykański przedstawiciel ujawnił, ze prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump wyznaczył konkretną, nieodległą datę. „Prezydent Donald Trump jasno dał do zrozumienia, że musi to nastąpić do 8 sierpnia. Stany Zjednoczone są gotowe wdrożyć dodatkowe środki w celu zapewnienia pokoju” – powiedział Kelly.
Przedstawiciel USA w dalszej debacie potępił rosyjskie ataki rakietowe na ukraińskie miasta. Oświadczył, że Ukraina ma prawo podejmować działania w celu samoobrony. Wezwał również kraje wspierające Rosję do zaprzestania tych działań.
Przedstawiciel Rosji od razu skrytykował tego typu ultimatum. „Takich destrukcyjnych kroków jest ostatnio coraz więcej i to daje nam powód, by coraz bardziej wątpić w szczerość tych, którzy od samego początku wspierali i uzbrajali reżim kijowski po zęby” – stwierdził rosyjski dyplomata. Przedstawiciel Kremla dodał przy tym, że zachodnia presja na to, by Rosja zaakceptowała zawieszenie broni, jest dla Moskwy „nielogiczna” i ocenił, że da ona tylko czas na dozbrojenie Ukrainy.
Przeczytaj również:
- Niepokojące doniesienia. Białoruś przygotowana do wojny. „Jak nigdy wcześniej”
- USA rozmieściły broń jądrową w Europie? Tajemnicze doniesienia
- Kolumbijczyk podpalał w Polsce na zlecenie Rosji. Zatrzymali go
Źr. Radio ZET