Donald Trump przemawiając na wiecu swoich zwolenników w stanie Teksas zapewnił, że gdyby to on nadal sprawował funkcję prezydenta USA, nie doszłoby do wojny na Ukrainie. Ocenił również ryzyko dalszej eskalacji konfliktu.
Trump zapewnił, że on nie dopuściłby do rosyjskiej agresji na Ukrainę. „Teraz mamy konflikt, w wyniku którego setki tysięcy ludzi może teoretycznie umrzeć, co nigdy by się nie zdarzyło, nawet za milion lat, gdybym był prezydentem” – zapewniał.
Czytaj także: Zełenski jednak nie wyklucza rozmów z Rosją. Podał konkretny warunek
Były prezydent USA ocenił również ryzyko dalszej eskalacji konfliktu na Ukrainie. W jego ocenie Putin „nigdy na to nie pójdzie”. „Znam go dobrze” – zapewnił uzasadniając swoją opinię na ten temat.
Trump już wcześniej wypowiadał się na temat konfliktu na Ukrainie. Przekonywał wówczas, że należy natychmiast rozpocząć negocjacje, aby zakończyć kryzys na Ukrainie. W przeciwnym razie sytuacja może przerodzić się w III wojnę światową.
Czytaj także: Erdogan o gazowym planie Turcji: Europejczycy muszą się martwić
Źr. dorzeczy.pl