Donald Tusk w rozmowie z Onetem nie zaskoczył, bo bardzo krytycznie oceniał rządy Prawa i Sprawiedliwości. Ostrzegł jednak, że sytuacja może stać się jeszcze gorsza. Stwierdził bowiem, że najbliższe wybory mogą być w Polsce „sfałszowane”.
Tusk komentując bieżącą sytuację polityczną w kraju nie szczędził gorzkich słów. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej ocenił, że w wybory w Polsce są „nieuczciwe”. Przyznał jednak, że obawia się pogorszenia sytuacji.
Czytaj także: Są nowe obostrzenia! M.in. obowiązkowe szczepienia, zdalne nauczanie
„Zarówno w Polsce jak i na Węgrzech mamy do czynienia z wyborami wolnymi (bo każdy może pójść zagłosować), ale nieuczciwymi, m. in. przed nadużywanie mediów publicznych przez władzę” – ocenił Tusk. „Najbliższe wybory mogą być nie tylko nieuczciwe, ale także sfałszowane. Żeby uniknąć tego ryzyka musimy mieć własny niezależny system kontroli wyborów” – dodał.
Stwierdził, że opozycja powinna zrobić wszystko, by utrzymać „wolne media”. „I to jest wspólne zadanie całej opinii publicznej, wszystkich obywateli, to nie tylko opozycja czy tylko same wolne media powinny być w to zaangażowane” – dodał Tusk.
Czytaj także: Rozmowa Merkel i Łukaszenki wyciekła do… rosyjskiej telewizji [WIDEO]
W dalszej części rozmowy były premier twierdził, że nie wrócił do Polski z powodu… własnych ambicji. „Jeśli mój powrót i prowadzenie Platformy przyczyni się do wygranej, to mi jest dość obojętne kto jaki urząd będzie pełnił po tym zwycięstwie. Jest cała grupa ludzi średniego i młodszego pokolenia, która bardzo dobrze rokuje w polskiej polityce” – powiedział Tusk.
Źr. Onet