Czy lider Platformy Obywatelskiej miał w przeszłości prorosyjskie poglądy? – Jak sobie przypomnimy wypowiedzi z tamtego czasu, to Donald Tusk całkiem wprost mówił o tym, że Rosjanom trzeba zaufać – przekonuje rzecznik rządu Piotr Müller.
Donald Tusk obecnie opowiada się za ostrzejszymi sankcjami w stosunku do Rosji oraz zdecydowanie potępia agresję na Ukrainę. Niedawno wspominał, że w Brukseli traktowano go jak rusofoba.
W taką wersję zdaje się powątpiewać rzecznik rządu Piotr Müller. – Tak naprawdę ta polityka resetu, którą proponował Donald Tusk, ale przecież w grupie z Angelą Merkel i tak naprawdę w pewnym testamencie jeszcze politycznym Gerharda Schrödera. Przecież Tusk grał w tej samej drużynie, właśnie prorosyjskiej, co Angela Merkel i Gerhard Schröder – oświadczył w rozmowie z Michałem Rachoniem w #Jedziemy TVP Info.
W tym kontekście wspomniał o sprzedaży Lotosu. – Jak sobie przypomnimy wypowiedzi z tamtego czasu, to Donald Tusk całkiem wprost mówił o tym, że Rosjanom trzeba zaufać, że przecież nie można dogmatycznie podchodzić do braku inwestycji ze strony Rosji. To był właśnie zasadniczy, fundamentalny błąd i tym się różnimy my od rządu Platformy Obywatelskiej, zupełnie inaczej widzimy te szachy geopolityczne niż Donald Tusk – dodał.
Müller zarzucił Tuskowi i jego otoczeniu, że mija się z prawdą. – Sytuacja w której widzimy głosowanie, gdzie dzięki obywatelskiemu projektowi, który bronił Lotosu przed Rosjanami, ta cała machina została powstrzymana i dzisiaj Donald Tusk twierdził, że to on, to tak samo jakby twierdził, że nie wiem, 500+ wprowadził Tusk, być może 13. i 14. emeryturę, a może to właściwie Donald Tusk nie spotykał się z Putinem, tylko tam był ktoś podstawiony? – zastanawiał się.