Jeszcze w drugiej połowie września możemy spodziewać się sytuacji, w której będziemy mieli tysiąc zakażeń dziennie – poinformował rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Odnośnie obostrzeń stwierdził on, że nie warto wybiegać do przodu, ale „wszystko jest możliwe”.
Liczba nowych zakażeń koronawirusem w Polsce wciąż rośnie. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz poinformował, że wzrosty są coraz większe i jest to związane z naszą mobilnością. Mało prawdopodobne, by tendencja nagle się zmieniła. „Jeżeli w ostatnich tygodniach sierpnia mieliśmy wzrosty zakażeń rzędu 10-20 procent, to teraz mowa o 40, a nawet ponad 50-procentowych wzrostach zakażeń koronawirusem” – powiedział.
Zdaniem Andrusiewicza, jeszcze we wrześniu możemy mieć do czynienia z sytuacją, w której dobowa liczba zakażeń przekroczy tysiąc. „Musimy być przygotowani na wyższe wzrosty. W drugiej połowie września możemy mieć do czynienia z liczbą blisko 1000 przypadków zakażeń” – stwierdził.
Andrusiewicz o obostrzeniach: „Wszystko jest możliwe”
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia zabrał również głos w sprawie obostrzeń. Po raz kolejny potwierdził, że przy wprowadzaniu ograniczeń poza liczbą zakażeń rządzący będą brali pod uwagę procent wyszczepienia w danym regionie. „Teraz jest za wcześnie na mówienie o wprowadzaniu jakichkolwiek obostrzeń. Przedłużyliśmy obecne restrykcje do końca września. Przy skali zakażeń poniżej 1000 na dobę nie rozmawiamy o wprowadzaniu żadnych obostrzeń, chociaż ministerstwo jest przygotowane na różne warianty” – powiedział.
Wojciech Andrusiewicz poinformował również, że osoby zaszczepione będą prawdopodobnie wyłączone z części restrykcji. „Jakie będą wprowadzane obostrzenia, to będzie ogłaszał minister zdrowia z premierem. Nie ma co na razie wybiegać w przód, bo to nie chodzi o straszenie. Co do możliwych obostrzeń: wszystko jest możliwe” – stwierdził. „Tak, jak ma to miejsce teraz, że do pewnych miejsc osoby zaszczepione mogą wchodzić, mimo limitów” – dodał.
Czytaj także: „Covid-19 jest chorobą nieprzewidywalną”. Polski naukowiec ma jedną radę
Żr.: WP