Do tragedii doszło w prywatnej szkole na terenie miasta Torreon w Meksyku. 11-letni uczeń dokonał tam masakry zabijając nauczycielkę oraz raniąc uczniów. Na koniec popełnił samobójstwo.
Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek około godziny 8:20 czasu lokalnego. Jeden z uczniów prywatnej szkoły w Torreon miał powiedzieć rano kolegom z klasy, że „dzisiaj jest ten dzień”. Podczas lekcji poprosił o pozwolenie na wyjście do łazienki. Gdy długo nie wracał, nauczycielka rozpoczęła jego poszukiwania.
11-latek wyszedł z łazienki trzymając w rękach dwa pistolety. Postrzelił nauczycielkę i rozpoczął strzelaninę. Wiadomo, że ranna została jeszcze jedna nauczycielka i co najmniej pięcioro uczniów. 50-letnia nauczycielka zmarła na miejscu, reszta przebywa w szpitalu. Chłopiec na koniec popełnił samobójstwo.
Gubernator stanu Coahuila Miguel Riquelme powiedział, że chłopiec dobrze się zachowywał i nie miał problemów w szkole. Wiadomo, że kilka lat temu zmarła jego matka. Również burmistrz Torreon Jorge Zermeno Infante odniósł się do zdarzenia. „To jest tragedia. To bardzo, bardzo smutne, że 11-letni chłopiec może wejść do szkoły z dwoma pistoletami” – powiedział.
Niektórzy spekulują, że wpływ na zachowanie chłopca mogła mieć gra „Natural Selection”. 11-latek miał na sobie koszulkę właśnie tej gry.
Czytaj także: Mocny apel Owsiaka do Kurskiego. „Ustańmy z tą mową nienawiści”
Źr.: Radio Zet