Generał Ben Hodges, były główny dowódca amerykańskiej armii w Europie, w rozmowie z portalem RBK-Ukraina odniósł się do aktualnej sytuacji na froncie. Zdaniem wojskowego, jeżeli Zachód utrzyma wsparcie, Ukraina jeszcze w tym roku będzie w stanie wypchnąć Rosjan do granic z 23 lutego.
W ostatnim czasie coraz częściej słychać o sukcesach ukraińskiej armii. Rosja po przejęciu kontroli nad obwodem ługańskim nieco się zatrzymała, ofensywę utrudnia szczególnie broń dalekiego zasięgu, którą Ukraińcy otrzymali z Zachodu. To właśnie dzięki niej są w stanie uderzać na tyły wroga, między innymi w centra dowodzenia czy magazyny.
Gen. Ben Hodges, były główny dowódca amerykańskiej armii w Europie, jest zdania, że obecnie sytuacja na froncie znacząco się zmienia. „Uważam, że jeśli Zachód nadal będzie dostarczać wszystko, co obiecano, i to w szybszym tempie, to ukraińskie wojska do końca tego roku będą w stanie zepchnąć siły rosyjskie z powrotem na linię z 23 lutego. Sytuacja już teraz znacząco się zmienia na korzyść Ukrainy” – powiedział.
Wojskowy uważa, że zimą prawdopodobnie działania wojenne nie zostaną przerwane. Kluczowa będzie tutaj jednak sprawność logistyki, a w tym zakresie przewagę ma Ukraina. „Spodziewam się, że zimą aktywne działania wojenne będą kontynuowane. Ukraina prawdopodobnie będzie chciała utrzymać presję na siły rosyjskie, które moim zdaniem są na wyczerpaniu… Zwłaszcza wyczerpany jest rosyjski system logistyczny” – mówił.
Gen. Hodges nie zgadza się również ze stwierdzeniami, że nałożone na Rosję sankcje nie działają. Uważa, że ich następstwa są dla rosyjskiej gospodarki większe „niż przyznają i niż sami zauważamy”. „Nie sądzę, by Putin cieszył się monolitycznym, niezachwianym wsparciem narodu” – powiedział.
Czytaj także: Joe Biden rozmawiał z Xi Jinpingiem. Przez ponad dwie godziny
Źr.: Onet