Ukraińska Rada Najwyższa 6 września przegłosowała kontrowersyjną ustawę. Zdaniem niektórych, jej przepisy miały zakładać, że proces kształcenia na terenie Ukrainy ma się odbywać tylko w języku ukraińskim. Na informacje zareagowało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które wyjaśnia sprawę.
Uchwalone we wtorek przez ukraiński parlament przepisy dotyczące oświaty zawierają zdaniem niektórych niepokojące zapisy. Miały o0ne zakładać nauczanie jedynie w języku ukraińskim w szkołach ponadpodstawowych. Stąd też nie dziwi fakt, że ustawa była negatywnie komentowana w naszym kraju.
W końcu do sprawy odniosło się Biuro Rzecznika Prasowego MSZ. Wydano specjalne wyjaśnienie związane z reformą edukacji na Ukrainie.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Dokument dotyczy „publikacji dotyczących rzekomego zakazu nauczania w j. polskim na Ukrainie”. MSZ wskazuje, że projekt zmian w edukacji był znany naszym urzędnikom od początku.
„Sprawa ta była m.in. poruszana podczas posiedzenia Komisji konsultacyjnej do spraw szkolnictwa mniejszości narodowych w kwietniu 2017 oraz spotkań Ambasadora RP z przedstawicielami Ministerstwa Oświaty i Nauki Ukrainy” – pisze MSZ.
„Strona ukraińska podkreślała konsekwentnie, że celem ustawy przyjętej ostatecznie 5 września nie jest rugowanie języków mniejszości narodowych” – wyjaśniają urzędnicy.
W następnej części odniesiono się konkretnie do zarzutów o ograniczeniach jakie miały wprowadzać nowe regulacje.
„Ustawa gwarantuje osobom należącym do grup etnicznych i mniejszości narodowych prawo do nauki w języku narodowym obok nauczania w języku ukraińskim w zakładach przedszkolnych i ogólnej oświaty (tj. szkoła podstawowa i szkoła średnia). Jednocześnie zapis ten zawiera gwarancję dotyczącą prawa uczenia języka narodowego w państwowych i samorządowych zakładach nauki lub przez narodowe stowarzyszenia kulturalno-oświatowej” – pisze MSZ.
Na końcu ministerstwo zapewnia, że zamierza dalej śledzić proces legislacyjny zmian w dziedzinie edukacji na Ukrainie i zamierza – w razie potrzeby – bronić praw Polaków.
„Jesteśmy przekonani, że strona ukraińska dotrzyma zobowiązania do konsultowania z nami ew. regulacji dotyczących używania języków mniejszości narodowych” – dodaje MSZ.