Tragicznie zakończyło się morsowanie w Urszulewie (województwo kujawsko-pomorskie). Jeden z mężczyzn próbował przepłynąć między przeręblami. Niestety, utknął pod lodem i nie udało się go uratować. Cytowana przez „Super Express” policjantka poinformowała, że znajomi widzieli, jak mężczyzna tonął, ale nie mogli nic zrobić.
Morsowanie staje się coraz popularniejsze. W całym kraju nie brakuje amatorów podlodowych kąpieli, które mają wzmocnić odporność. Należy jednak pamiętać, że niewłaściwe zachowanie może skończyć się tragicznie.
I właśnie do takiej tragedii doszło na jeziorze w Urszulewie koło Rypina (województwo kujawsko-pomorskie). Dyżurny Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu poinformował, że zginął tam jeden z mężczyzn. Podjął on próbę przepłynięcia pod lodem między dwoma przeręblami oddalonymi o około cztery metry. Utknął jednak pod lodem.
W czasie próby, część osób kąpała się w przeręblach, a inni ogrzewali się przy ognisku. Gdy zauważyli, co się dzieje, wezwali pomoc. Na miejsce skierowane zostały trzy zastępy straży pożarnej oraz grupa wodno-nurkowa. Strażacy wykuli dodatkowe przeręble i wyciągnęli mężczyznę. Niestety, pod lodem przebywał około dwóch godzin i nie udało się go uratować.
Policjantka o tragedii podczas morsowania: „Znajomi widzieli, jak traci siły”
45-letni mężczyzna to Jarosław G. Nie pierwszy raz morsował – była to jego pasja. Rzeczniczka policji w Rypinie Dorota Rupińska poinformowała w rozmowie z „Super Expressem”, że mężczyzna wybrał się na spontaniczny wyjazd, podczas którego przecenił swoje możliwości. „Zanurzył się w wodzie w przeręblu. Powiedział do znajomych, że pod lodem przepłynie do kolejnego przerębla” – relacjonuje.
Policjantka poinformowała, że znajomi mężczyzny widzieli, jak traci on siły, jednak nie byli w stanie mu pomóc. „Oni widzieli jak on uderza głową o tafle lodu. Nie mogli nic jednak zrobić. On po prostu jak płynął pod lodem, nie obrał dobrego kursu. Jego znajomi widzieli jak traci siły i idzie na dno” – mówiła.
Okoliczności zdarzenia bada obecnie policja i prokuratura. W sprawie badany jest między innymi wątek, czy znajomi mężczyzny doprowadzili nieumyślnie do jego śmierci.
Czytaj także: 15-latek ukradł samochód matce. Namierzyli go dzięki GPS
Źr.: Super Express