Gaijin Entertainment ogłosiło, że w grze War Thunder, popularnym MMO akcji utrzymywanym w klimatach II Wojny Światowej, już wkrótce pojawi się siódma, grywalna nacja – Francja. Aktualizacja 1.73 wprowadzi do rozgrywki bogate drzewko samolotów „Trójkolorowych”, udostępniając pilotom ponad 30 maszyn z różnych epok – od pierwszych jednopłatowców z lat 30. XX wieku do powojennych, wielozadaniowych odrzutowców.
– Prace nad wprowadzeniem francuskiego lotnictwa do War Thunder zajęły nam rok, który w większości poświęciliśmy na poszukiwanie dokumentacji technicznej samolotów „Trójkolorowych”. Najwięcej problemów sprawiły nam te maszyny, które nigdy nie trafiły do produkcji seryjnej. W związku z tym, że nie były one powszechnie dostępne, trudno było znaleźć wiarygodne informacje na ich temat. We francuskim arsenale w War Thunder znajdzie się kilka konstrukcji, których nigdy nie sprawdzono w boju. Mamy jednak nadzieję, że gracze docenią naszą pracę i to, że dajemy im możliwość wirtualnego oblatania dawno zapomnianych prototypów. Francuscy inżynierowie potrafili zaoferować iście rewolucyjne rozwiązania – komentuje Kirył Judincew, Dyrektor Kreatywny w Gaijin Entertainment.
Francuskie drzewko przypadnie do gustu przede wszystkim tym pilotom, którzy upodobali sobie walkę myśliwską oraz oczekują od gry nowych rodzajów myśliwców. Deweloperzy planują udostępnić m.in. Dewoitine D.371, jedną z pierwszych maszyn, w której konstruktorzy zrezygnowali z wykorzystywania dwóch płatów i zastosowali jeden płat nośny. Choć D.371 nie brał udziału w starciach podczas II Wojny Światowej, zdobył uznanie wśród hiszpańskich pilotów biorących udział w wojnie domowej w latach 30. XX wieku. Francuska myśl techniczna była wykorzystywana przez Republikanów, którzy walczyli z gen. Franco wspieranym przez m.in. niemieckie lotnictwo i wielu przyszłych asów Luftwaffe. Trzy odmiany tej maszyny będą dostępne dla graczy tuż po premierze aktualizacji. Udostępniona zostanie także wersja premium, oznaczona jako D.371 H.S.9, która operować będzie dwoma działkami kalibru 20 mm.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Pomimo trudnej sytuacji ekonomicznej i trwającej okupacji, inżynierowie zamieszkujący Francję w latach 1939-1945 wciąż starali się tworzyć projekty samolotów dla Francuskich Sił Powietrznych. Podstawowymi cechami, którymi miały charakteryzować się wszystkie nowe konstrukcje, były uniwersalność oraz wielozadaniowość przyszłych statków powietrznych. Założenia przyjęte przez francuskich konstruktorów w okresie II WŚ są łatwo dostrzegalne przede wszystkim w samolotach szturmowych. Po wojnie filozofia wszechstronności została zastosowana w odrzutowcach Armée de l’air. Kolejne generacje maszyn, dzięki uzbrojeniu głównemu i dodatkowemu, umieszczonemu pod skrzydłami lub kadłubem, mogły skutecznie wykonywać zarówno zadania myśliwskie, jak i bombowe.
Jednym z innych przykładów francuskiej myśli technicznej, która pojawi się w War Thunder, jest morski myśliwiec SNCASO SO.8000 „Narval”. Ta nietypowa maszyna wyposażona w śmigło pchające, jest w stanie pełnić wiele ról: przechwytywać wrogie maszyny, wspierać siły naziemne lub wykonywać standardowy zwiad lotniczy. W podstawowej konfiguracji SO.8000 ma na pokładzie aż 6 działek kalibru 20 mm, a jego siłę ognia można dodatkowo zwiększyć, wyposażając samolot w dwie bomby lub osiem niekierowanych pocisków rakietowych.
Czytaj także: Społeczeństwo bezgotówkowe – realny obraz niedalekiej przyszłości?