Wczoraj na portalu społecznościowym Facebook jeden z jego użytkowników, pan Przemysław Bartos, opublikował zdjęcie wiewiórki skulonej w pniu wyciętego drzewa. W sieci natychmiast rozpętała się histeria, która z kolei wywołała festiwal oskarżeń w stronę ministra Jana Szyszko, ministra środowiska, autora ustawy o swobodnej wycince drzew na prywatnej posesji. Dotarliśmy do nowych faktów na temat tej fotografii.
Jak się okazuje, zdjęcie zostało wykonane w 2016 r. i nie ma nic wspólnego z nowymi przepisami dotyczącymi wycinki drzew. Dotarcie do prawdy stało się możliwe dzięki wspólnym wysiłkom użytkowników serwisu Twitter. Dotarli oni do materiału źródłowego, który pokazuje, że teren, na którym znajduje się drzewo, to Park Szczęśliwicki.
Wycinka drzew została zaplanowana tam na jesień 2016 r. Chodziło o budowę parkingu, który miał pomieścić 34 auta. O tym fakcie pisała „metrowarszawa.gazeta.pl”, zatem publikując obecnie zdjęcie wiewiórki z pniu drzewa w kontekście ustawy o wycince drzew, można śmiało rzec, że niektóre media dokonują typowej manipulacji. Dziennikarstwo polega na rzeczowym sprawdzeniu materiałów, które pojawiają się w Internecie.
Park Szczęśliwicki nie jest własnością prywatną, w związku z czym absurdem jest łączenie wycinki drzew w tym miejscu z ustawą przygotowaną przez Ministerstwo Środowiska, ponieważ w żadnym stopniu nie reguluje ona tej kwestii w przypadku parków publicznych.
Zdjęcie jest dobrze skadrowane…
Co więcej, okazało się, że drzewo nadal stoi w tym samym miejscu, a fotografia została wykonana w ten sposób, aby sprawiać wrażenie, że ktoś je ściął. W rzeczywistości brakuje tam tylko jednej spróchniałej gałęzi!
AKTUALIZACJA
Jest ciekawiej, niż przypuszczaliśmy.#fakenews @gazetapl_news pic.twitter.com/4QPHGUAUH2— NZG (@NZGoebbelsa) March 3, 2017
https://t.co/Lo2Gm66xlg Gazeta.pl powtarza wyjątkowo ordynarną manipulację. Park Szczęśliwicki nie jest prywatną własnością.
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) March 2, 2017
Gazeta.pl dodała akapit do swojego zmanipulowanego tekstu. pic.twitter.com/buuwiy4NUw
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) March 3, 2017
Zdjęcie zamęczonej przez Szyszkę wiewiórki pochodzi prawdopodobnie z tej wycinki. https://t.co/iSsskwIzCA
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) March 2, 2017
Przypominamy: Ustawa ta dotyczy wyłącznie wycinki na terenach prywatnych.
Dyrektor Lasów Państwowych jeszcze raz wyjaśnia, że poprawka w ustawie dotyczy wyłącznie dwóch kwestii, a obie dotyczą wycinki na prywatnym terenie. Prosi też o to, aby nie dać się zmanipulować nieprawdziwymi informacjami na temat tej ustawy.
Czytaj także: W internecie trwa histeria w związku ze zdjęciem skulonej wiewiórki. Nagonka na ministra środowiska z manipulacją w tle
– Ta ustawa w ogóle nie dotyczy lasów będących we władaniu Lasów Państwowych, ani nie dotyczy jakichkolwiek innych lasów, co nie przeszkadza, aby w niektórych komercyjnych telewizjach pokazywać regularną wycinkę, a w zasadzie użytkowanie w ramach ochrony lasów, dokonywanej przez Lasy Państwowe. Nie wiem, czy jest to świadoma manipulacja czy brakuje telewizji materiału filmowego, ale dobrze, że poruszamy ten temat, bo to zagadnienie dotyczy wyłącznie gruntów prywatnych – wyjaśnia dr Tomaszewski. Więcej można przeczytać TUTAJ.
Drzewo złamała burza. Nowe zdjęcia.
Z kolei „TVN Warszawa” podało informację, iż drzewo nie zostało ścięte, a 3 miesiące temu złamała je wichura. Zatem cała ta sytuacja pokazuje jak jedno zdjęcie ze złym kontekstem może wiele namieszać w Internecie, gdzie ludzie bez sprawdzenia informacji podają je dalej. A przypomnijmy, że zdjęcie opublikowane na Facebooku zostało udostępnione aż 15 tys. razy, a to pewnie nie koniec.
Drzewo z wiewiórką nie zostało wycięte. Trzy miesiące temu złamała je wichura.
Więcej informacji w @tvnwarszawa:https://t.co/cGv0hetnBj pic.twitter.com/WGnPpfBWA7
— TVN Warszawa (@tvnwarszawa) March 3, 2017