Lech Wałęsa w rozmowie z Onetem komentował głosowanie nad komisją do badania wpływów rosyjskich w Polsce. Przy okazji powtórzył swoje tezy o przygotowaniu prowokacji wobec niego ws. TW „Bolka”. Padło pytanie, czy „wybaczyłby Kaczyńskiemu”.
Wałęsa twierdzi, że Prawo i Sprawiedliwość będzie próbować przesunąć wybory o rok lub dwa. Podała zdumiewające powody. „[…] gdzieś tam stan wojenny wprowadzić w jakimś województwie. Widząc, że przegrywają, będą w taki sposób grali, żeby przedłużyć i się przygotować. No i żeby nie trafiać do kryminału wcześniej” – mówił.
Nawiązując do komisji, Wałęsa wskazał, że rzekomo podobny ruch wykonano przed laty wobec niego. „Mnie wcześniej wyłączono, agentem zrobiono. To był początek tej wielkiej walki, takiej kryminalnej, bezczelnej. I przygotowanie lewych dokumentów po to, żeby mnie wyłączyć z obiegu” – przekonuje. „Na mnie zrobiono pierwszy wielki skok, łamanie prawa, zasad i wszędzie manipulacje, podrabianie dokumentów. No to był pierwszy atak, nie obroniliście mnie, no to mamy ciąg dalszy” – dodał.
Wałęsa po raz kolejny powtórzył również o rzekomo zbliżającym się konflikcie wewnętrznym. „Jeśli teraz ich nie wyrzucimy. Jeśli nie załatwimy w sposób prawidłowy, praworządny, no to prędzej czy później wojna domowa jest nieunikniona” – stwierdził.
Niespodziewanie padło też pytanie, czy Wałęsa przebaczyłby Kaczyńskiemu. Odpowiedź może zaskakiwać. „Tak. Jeśli padnie na kolana, przeprosi mnie, to ja jestem gotów — w imię mojej wiary i dobrych spraw, które mogą z tego wyjść, jestem gotów” – odparł. „Natomiast bez tego nie. A on mi to zrobił. Zmontował teczkę Kiszczaka i całą tę sprawę i na mnie sprawdził różne nieprzyjemne rzeczy. I teraz kontynuuje to” – dodał.
Przeczytaj również:
- Bójka nastolatek. Szokujące ustalenia! Wszystko przez… ojca jednej z nich [WIDEO]
- Rodzinna tragedia o. Adama Szustaka. „Bardzo Was proszę o modlitwę” [WIDEO]
- Prezenter TVP ostro o Lisie: „Dogłębnie zbadać”. Dostał odpowiedź
Źr. wpolityce.pl