Sierpień to czas żniw, a więc również intensywnych prac na polach. Często zdarza się, że rolnicy pracują nie tylko dniem, ale również nocą. Nie wszystkim się to jednak podoba, czego dowodem jest sytuacja mająca miejsce w ostatnich dniach.
Na rolnika, który wyjechał kombajnem w nocy, doniosła jedna z wczasowiczek. Głośny dźwięk maszyny z pewnością nie sprzyjał zasypianiu, więc kobieta wezwała policję. Funkcjonariusze dotarli na miejsce i rolnik został ukarany mandatem.
Jak można przypuszczać, w internecie rozgorzała na ten temat dyskusja. Jedni zwracają uwagę na ogromną potrzebę docenienia pracy rolników, którzy czasami muszą pracować dniem i nocą, by zdążyć zebrać plony. Inni wskazują, że osoby odpoczywające na działkach często mają zaledwie kilka dni urlopu, by nabrać sił przed powrotem do pracy.
Głos w sprawie zabrał m.in. Janusz Wojciechowski, unijny komisarz do spraw rolnictwa. Stanowczo stanął on w obronie rolnika. „Słyszę, że policja ukarała mandatem rolnika, który pod pretekstem żniw kosił zboże kombajnem po 22-giej i zakłócał wiejską ciszę działkowiczce z miasta. Nie do wytrzymania ci rolnicy, od świtu do północy kręcą się po tych swoich polach i zagrodach, hałasują, kurzą…” – napisał.
To nie jedyny wpis komisarza. „Używanie kombajnów w okresie letniego wypoczynku powinno być zabronione. Żniwa, jeśli już rolnicy koniecznie chcą je przeprowadzać, powinny odbywać się w październiku, w listopadzie, gdy wypoczywająca na wiejskich działkach ludność powróci już do swoich miast” – napisał, odpowiadając na zarzut jednej z internautek o ignorowaniu przepisów o ciszy nocnej.
Oczywiście nie zabrakło również wyjaśnień. „Jeszcze raz łopatologicznie w kwestii dlaczego rolnicy muszą czasem kosić w nocy. – Bo kosić można tylko zboże suche, bez rosy. Brak rosy w nocy zapowiada deszcz. Czyli jak po zmierzchu nie ma rosy, to się nie śpi tylko kosi, bo od jutra może lać deszcz i będzie po zbiorach” – dodał.
Źr.: Twitter/Janusz Wojciechowski, o2