Tęczowa flaga, która pojawiała się w ostatnim czasie na różnych pomnikach, została zawieszona na krzyżu na Giewoncie. Na zdarzenie stanowczo zareagował taternik Karol Bogacki. – Krzyż na Giewoncie jest symbolem polskich Tatr i naszej wierności chrześcijaństwu – przekonuje w rozmowie z wpolityce.pl.
Przypomnijmy, że tęczowa flaga kojarzona ze środowiskami LGBT pojawiła się na krzyżu na Giewoncie w piątkowy poranek. Świadkowie zdarzenia informowali, że widzieli na miejscu dwie młode kobiety i mężczyznę. Wkrótce w sieci pojawiły się zdjęcia.
Taka sytuacja na Giewoncie…https://t.co/f6ht4BpaLz
— Tatromaniak (@Tatromaniakpl) August 15, 2020
Sytuację dostrzegł pan Karol Bogacki. Taternik przyznał w rozmowie z portalem wpolityce.pl, że to on zdecydował się na interwencję. – Weszliśmy na szczyt i ściągnęliśmy flagę – podkreślił.
Mężczyzna przekonuje, że krzyż na Giewoncie to symbol i nie powinno się go wykorzystywać. – Krzyż na Giewoncie jest symbolem polskich Tatr i naszej wierności chrześcijaństwu. To nie jest miejsce na tęczową flagę ruchu LGBT, który walczy z wiarą i rodziną. Takie „happeningi” są niedopuszczalne, gdyż obrażają ludzi wierzących – stwierdził.
Umieszczenie tęczowej flagi na Giewoncie było szeroko komentowane w sieci. Część internautów bagatelizowała problem, inni zwracali uwagę, że przypadek wpisuje się w głośne akcje prowadzone przez aktywistów LGBT. Kilka tygodni temu rozwieszali oni flagi na pomnikach w Warszawie.
Tymczasem portal tatromaniak.pl przypomina, że kilka tygodni temu z krzyża na szczycie Giewontu równie szybko zdjęto plakat wyborczy Andrzeja Dudy.
Źródło: tatromaniak.pl, Twitter, wpolityce.pl