Wciąż nie widać rozwiązania sporu między Polską i Węgrami a Unią Europejską. Kością niezgody okazał się zapis o powiązaniu unijnego budżetu z praworządnością. W ostatnim wywiadzie dla Kossuth Radio, wypowiedź Viktora Orbana została przez wiele osób odebrana jako deklaracja, że opuszczenie Wspólnoty przez Węgry wcale nie jest wykluczone.
Zarówno Polska, jak i Węgry, nie zgadzają się na przyjęcie mechanizmu powiązania unijnego budżetu z praworządnością. Zapis może zostać przyjęty bez zgody tych państw, jednak w odpowiedzi kraje zdecydowały się na zawetowanie budżetu. To impas, z którego póki co nie widać wyjścia. Tym bardziej, że budżet zawiera ogromne środki przeznaczone do odbudowy państw po zakończeniu pandemii koronawirusa.
Nic więc dziwnego, że w tym kontekście często mówi się o wyjściu Polski i Węgier z Unii Europejskiej. Polskie władze stanowczo zaprzeczają, jakoby pojawiały się takie pomysły. A jak to wygląda na Węgrzech?
Do tej pory nie wydawało się, by Viktor Orban zamierzał wyprowadzić Węgry z Unii Europejskiej. Jego ostatnia wypowiedź dla Kossuth Radio wskazuje jednak, że wcale może to nie być wykluczone. Węgierski premier odniósł się bowiem do kwestii brexitu. „Wszyscy spodziewali się, że wyjście z Unii będzie końcem dla Wielkiej Brytanii. Ale to Brytyjczycy zaczną się szczepić od przyszłego tygodnia. To pokazuje, że ci, którzy wychodzą i idą swoją ścieżką są w stanie ochronić swoje społeczeństwo wcześniej” – powiedział.
Taka wypowiedź w kontekście obecnej sytuacji w Unii Europejskiej wywołała lawinę komentarzy. Nie brakuje osób twierdzących, że to tylko puste słowa, ale wielu komentatorów upatruje w tym ostrzeżenia dla Wspólnoty przed możliwością wyjściem z niej kolejnych krajów.
Czytaj także: Unia ma metodę na polsko-węgierskie weto? Niemiecki dziennik pisze wprost
Źr.: WP