Do niecodziennej sytuacji doszło na drodze krajowej nr 5 we Wrocławiu. Pewien mężczyzna jechał jezdną wózkiem inwalidzkim. Co gorsza, jego prędkość dorównywała samochodom, a niektóre z nich nawet wyprzedzał. Po tym jak nagranie trafiło do sieci, sprawą zainteresowała się policja, która poszukuje mężczyzny.
Zdarzenie nagrał wideorejestratorem jeden z kierowców. Nagranie przesłał do popularnego serwisu Stop Cham, gdzie obejrzało je wielu internautów, a w końcu zainteresowała się również policja. Na materiale widzimy jak mężczyzna jadący wózkiem inwalidzkim wyprzedza niektóre samochody, a ponadto nie przestrzega przepisów ruchu drogowego. Jezdnią do skrętu w prawo jedzie prosto, a na rondzie zamiar skrętu sygnalizuje ręką, jak rowerzyści.
Czytaj także: Pies uratował życie właścicielowi. Sam zginął w pożarze
Osoby, które nagrywały niecodzienne sceny przekonują, że mężczyzna jadący wózkiem inwalidzkim osiągał prędkość nawet 50 km/h. Internauci okrzyknęli go nawet „turbowózkiem”. Jednak policjanci nie wykazali się poczuciem humoru, bo w ich ocenie sytuacja stwarzała duże zagrożenie w ruchu drogowym.
Policjanci poszukują jadącego wózkiem inwalidzkim
Jak podkreślają policjanci, taka osoba jadąca wózkiem inwalidzkim traktowana jest jak pieszy. Powinna zatem przemieszczać się chodnikiem. Funkcjonariusze dodają, że wstępnie można mówić o spowodowaniu zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu. „Ocena wstępna pokazuje, że osoba przemieszczająca się po drodze, mogła stworzyć zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych kierowców” – przyznaje w rozmowie z dziennikarzami Łukasz Dutkowiak, rzecznik wrocławskiej policji.
Mężczyzna może zapłacić grzywnę do 5 tys. złotych.
Źr. rmf24.pl; YouTube/Stop Cham