Mateusz Rokuszewski, redaktor naczelny serwisu Weszło.com, wymienił głównych winowajców klęski ze Słowacją. „Przypominam o właściwej kolejności” – napisał na Twitterze dziennikarz.
Echa porażki Polski ze Słowacją wciąż wybrzmiewają. Nasza drużyna zaprezentowała się beznadziejnie i przegrała ze Słowakami 1-2. Ten wynik stawia zespół w bardzo trudnej sytuacji i w zasadzie pozbawia szans na wyjście z grupy i awans do fazy play-off.
Po meczy na zawodników drużyny prowadzonej przez Paulo Sousę spadła fala krytyki. Dość wspomnieć chociażby ocenę, jaką za występ przyznała Krychowiakowi gazeta „Sport”. Gracz Lokomotiwu Moskwa został oceniony na… ZERO. „W niegroźnej sytuacji na środku pola nadepnął rywala i musiał udać się do szatni. I to w momencie, kiedy kontrolowaliśmy mecz i dążyliśmy do zdobycia drugiego gola. Znalazł sobie najgorszy z możliwych momentów na to, by obejrzeć pierwszą czerwoną kartkę w reprezentacji. Chyba wszyscy jesteśmy przekonani, że gdyby nie to, meczu ze Słowakami byśmy nie przegrali” – napisano w uzasadnieniu. Więcej TUTAJ.
Bezlitosny dla reprezentacji był również redaktor naczelny serwisu Weszło.com, Mateusz Rokuszewski. Dziennikarz zamieścił na Twitterze wpis, w którym wskazał głównych winowajców klęski ze Słowacją.
Rokuszewski bezlitosny dla reprezentacji
Rokuszewski zamieścił wpis, w którym od punktów wskazał głównych winowajców niepowodzenia polskiej drużyny narodowej. „Jeszcze by wstrzymał konie, ale jakby co, przypominam o właściwej kolejności” – napisał, a następnie przeszedł do wymieniania.
Na pierwszym miejscu umieścił Zbigniewa Bońka, dalej piłkarzy, a na ostatnim miejscu niechlubnego podium trenera Sousę.
„Zmieniający w styczniu, pięć miesięcy przed turniejem, selekcjonera Zbigniew Boniek niewiele różnił się od Piotra Świerczewskiego, który stał przy linii bocznej i krzyczał do piłkarzy ŁKS-u: “już musimy na chaos”. Czy w związku z tym, możemy się dziś dziwić, że właśnie chaos był głównym rozgrywającym naszej drużyny? Moim zdaniem nie powinniśmy” – pisał z kolei w swoim felietonie na łamach Weszło.com. Cały tekst TUTAJ.