Wciąż nie wiadomo, czy 10 maja odbędą się wybory prezydenckie. Wygląda na to, że za wszelką cenę chce je przeprowadzić PiS. Jak poinformował Ryszard Terlecki, w myśl najnowszych rozwiązań wybory mogą zostać przeprowadzone przy zamkniętych lokalach.
Pandemia koronawirusa i liczne obostrzenia sprawiają, że wiele osób nie wyobraża sobie, by 10 maja mogły się w Polsce odbyć wybory prezydenckie. Tymczasem wydaje się, że za wszelką cenę dąży do nich Prawo i Sprawiedliwość. We wtorek posłowie złożyli w Sejmie projekt ustawy w sprawie zasad przeprowadzania głosowania korespondencyjnego.
W myśl zaproponowanych przez PiS przepisów, możliwość głosowania korespondencyjnego miałby każdy. Co więcej, jak dowiedziało się w czwartek RMF FM, 10 maja mogłyby zostać przeprowadzone całkowicie korespondencyjne wybory, ponieważ lokale wyborcze miałyby pozostać zamknięte.
Informację w tej sprawie potwierdził szef klubu PiS Ryszard Terlecki. „Będzie można głosować korespondencyjnie, nie trzeba będzie chodzić do lokalu wyborczego, bo nie będzie lokali wyborczych” – powiedział.
Czytaj także: Polska złamała prawo UE! TSUE wydał wyrok ws. relokacji uchodźców
Źr.: RMF FM, TVP Info