Co najmniej dwie osoby zginęły w wyniku wypadku, do którego doszło w kopalni Pniówek w Pawłowicach na Śląsku. Ratownicy wciąż poszukują ośmiu osób, które przebywają pod ziemią. W kopalni doszło prawdopodobnie do zapalenia się metanu i dwóch wybuchów.
Do tragedii doszło tuż po północy na głębokości 1000 metrów pod ziemią. Na miejscu pracowało 42 górników, gdy doszło prawdopodobnie do zapalenia się metanu i dwóch wybuchów. 39 osób wyszło na powierzchnię, kilkunastu z nich zostało rannych. 12 górników trafiło do szpitala, przede wszystkim z poparzeniami.
Na miejscu pracuje 13 zastępów straży, w sztabie ratunkowym są przedstawiciele zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz Wyższego i Okręgowego Urzędu Górniczego.
Po wybuchu metanu nie było kontaktu z 10 osobami – to trzech górników oraz siedmiu ratowników. JSW potwierdziła, że ratownicy odnaleźli ciała dwóch osób. Wciąż trwają poszukiwania ośmiu osób.
Źr.: Polsat News, Twitter