Kancelaria Prezesa Rady Ministrów otrzymała raport od Rządowego Centrum Bezpieczeństwa na temat stanu przygotowań i planu bezpieczeństwa na Światowe Dni Młodzieży, które odbędą się w Krakowie. Autorzy raportu zwrócili uwagę na liczne niedociągnięcia i nieprawidłowości, mogące stanowić zagrożenie życia dla uczestników.
W raporcie zaznaczono, że dokument ten należy traktować jako wyjściowy materiał do zabezpieczenia imprezy. „Przy wydarzeniu o takiej skali i charakterze, miejscowość Brzegi nie powinna być brana pod uwagę jako jedna z głównych lokalizacji uroczystości. Miejsce to jest źródłem wysokiego ryzyka dla życia i zdrowia ludzi” – można przeczytać w pierwszych zdaniach.
W dokumencie zamieszczono informacje, że prognozy o liczbie uczestników, które szacowane są na 2 miliony są mocno optymistyczne. Z raportu wynika, że do Polski może przyjechać nawet 3 miliony wiernych na tą uroczystość. „”Biorąc pod uwagę, że nawet przy przyjętej liczbie pielgrzymów może być problem z zapewnieniem dróg dojścia na miejsce uroczystości oraz miejsc parkingowych, lokalizacja stwarza duże zagrożenie dla zabezpieczenia imprezy” – zostało napisane.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
W odczuciu autorów raportu wiadukt kolejowe na Polach Miłosierdzia mają zbyt wąskie przepusty by zagwarantować sprawne przemieszczenie się nawet 2 milionów wiernych. Mogłoby to stanowić ogromne problemy podczas ewentualnej ewakuacji. Lokalizacja nie spełnia również oczekiwań służb porządkowych i ratowniczych do przeprowadzenia skutecznej akcji ratowniczej lub ewakuacyjnej.
Długa lista braków Twórcy raportu wskazują szereg zaniedbań. Najpoważniejsze z nich to: – brak planu ewakuacji,
– brak sił i środków przeznaczonych na ewakuację w przypadku podtopień, które mogą powstać po nagłych burzach,
– nieprawidłowa infrastruktura transportowa,
– brak odpowiedniego zabezpieczenia medycznego,
– brak przygotowania na wystąpienie chorób wysoce zakaźnych,
– brak szpitala polowego wyposażonego w respiratory oraz kardiomonitory,
– brak mostu ewakuacji powietrznej i informacji na temat przygotowania podmiotów leczniczych na wypadek dużego napływu poszkodowanych w przypadku wystąpienia zdarzeń o charakterze masowym,
– brak informacji o gotowości systemu powszechnego ostrzegania i alarmowania w Krakowie,
– brak punktu informowania o ewentualnych ofiarach i poszkodowanych,
– brak przygotowania możliwych do wykorzystania miejsc przechowywania zwłok,
– brak klimatyzacji w szpitalnych namiotach i mała ilość wody w punktach pomocy medycznej,
– brak czasowego wyłączenia z ruchu autostrady A4 (zdaniem autorów wpłynie na zwiększone ryzyko wypadków samochodowych w okolicy uroczystości),
– brak przygotowania lotnisk zapasowych,
– brak informacji w zakresie terminu, przewidywanej ilości uczestników oraz sposobu przemieszczania się „na” i „z” uroczystości zaplanowanych w Częstochowie, Oświęcimiu oraz Wadowicach,
– brak odpowiedniego przygotowania punktów do mycia rąk oraz środków zaradczych w przypadku upałów takich jak kurtyny wodne,
– niepełne oznakowanie miejsc niezdatnych do kąpieli,
– niewystarczająca liczba członków personelu obcojęzycznego
Na ten temat wypowiedziała się również Beata Szydło. „Mogę mówić tylko o stanie, który zastaliśmy po naszych poprzednikach. My, jako PiS, od razu po utworzeniu rządu przystąpiliśmy do tego, żeby Światowe Dni Młodzieży potraktować priorytetowo. Stąd został między innymi powołany pełnomocnik w rządzie do tych spraw, stąd powstały zespoły, które mają się też zajmować bezpieczeństwem. Po to są raporty, żeby wyciągać z nich wnioski i wprowadzać zmiany, poprawiać bezpieczeństwo”. – zakończyła.