Robert Lewandowski w ostatnich sekundach meczu z Augsburgiem zdobył swoją 41. bramkę w obecnym sezonie Bundesligi. Tym samym pobił niemal 50-letni rekord Gerda Muellera. Wymowny komentarz po spotkaniu zamieścił na Twitterze Krzysztof Stanowski.
To był wielki moment. W ostatnich sekundach meczu z Augsburgiem Robert Lewandowski strzelił bramkę i ustalił wynik spotkania na 5:2 dla Bayernu. Najważniejszy jednak pozostaje fakt, że Polak strzelił swoją 41. bramkę w obecnym sezonie Bundesligi. Tym samym pobił niemal 50-letni rekord, który do tej pory należał do Gerda Muellera.
Z całą pewnością wielu kibiców pomyślało, że rekord jest już poza zasięgiem Polaka. Lewandowski od początku spotkania próbował, ale nie mógł wstrzelić się do bramki rywala, której bronił Rafał Gikiewicz. Udało mu się to dopiero pod sam koniec.
Wymowny komentarz na Twitterze zamieścił Krzysztof Stanowski. Zaznaczył, że Lewandowski pobił rekord w najlepszy możliwy sposób – bez pomocy, bez karnego. „Najlepiej jak można było. Nikt mu nie pomagał, Gikiewicz nie puszczał, bez wyżebranego karnego. Po prostu normalnie. I jeszcze rzutem na taśmę, a nie w 3. minucie, żeby nikt nie pomyślał, że to taka łatwizna” – napisał.
Bramkę Lewandowskiego można zobaczyć poniżej.
Czytaj także: Lewandowski strzela w ostatnich sekundach meczu. Gol Gerda Muellera pobity! [WIDEO]
Źr.: Twitter/Krzysztof Stanowski, Twitter/ELEVEN SPORTS PL