Koszmarny wypadek drogowy na Podlasiu. Na trasie pomiędzy Jeżewem Starym a Tykocinem samochód osobowy wypadł z drogi. Siła uderzenia okazała się tak wielka, że pojazd rozpadł się na części, a kierowca zginął na miejscu.
O tragedii poinformowała Ochotnicza Straż Pożarna w Jeżewie Starym, którą zadysponowano do tego zdarzenia. Jak informują, zawiadomienie dotarło do nich ok. godz. 22:40. Według informacji nastąpił groźny wypadek na DW 671 między Jeżewem Starym a Tykocinem.
Na miejscu okazało się, że rozegrała się prawdziwa tragedia. „Pojazd osobowy wypadł z drogi, dachował, po czym uderzył w drzewo” – przekazali ochotnicy. Siła uderzenia musiała być ogromna. Na opublikowanych zdjęciach widzimy, że z samochodu zostało niewiele.
Niestety nie było już również szans na uratowanie życia kierowcy. Mężczyzna zginął na miejscu.
Sprawą zajmują się policjanci, którzy wyjaśniają szczegółowe okoliczności zdarzenia.
Przeczytaj również:
- Poszedł na grzyby, znalazł ludzkie zwłoki. Wiadomo, czyje to ciało
- Ratownicy wywołali oburzenie. Wiadomo, jak ich ukarano
- Pilot LPR oślepiony laserem. Transportował pacjentkę
Źr. Polsat News; facebook