Znanemu policji 36-latkowi nie spodobał się sposób podróżowania kierowcy BMW trasą S2. Kiedy kierowca zjechał z drogi w kierunku Ursynowa, podejrzany zajechał mu drogę skodą octavią, zmuszając go do hamowania. Po czym wysiadł z maczetą, której ostrzem kilkukrotnie uderzył w karoserię drogiego samochodu. Wykrzykiwał groźby pozbawienia życia wobec pokrzywdzonego.
Nie po raz pierwszy ursynowscy kryminalni mieli do czynienia z 36-letnim mieszkańcem, tejże dzielnicy. Mężczyzna w przeszłości był skazywany i siedział w więzieniu za groźby karalne, rozboje, pobicia, narkotyki oraz niestosowanie się do sądowych zakazów.
Czytaj także: Mieszkańcy wspominają 19-latkę z Katowic. Poruszające słowa jednego z mężczyzn
Tym razem jechał samochodem marki skoda octavia, który pożyczył od swojej znajomej, a później nie chciał jej oddać. Kiedy właścicielka auta upomniała się o niego, powiedział, żeby się zamknęła, bo ją zabije. Kobieta odpuściła, ale powiadomiła o tym policjantów. Mężczyzna kierował autem mimo dwukrotnego sądowego zakazu na prowadzenie pojazdów mechanicznych obowiązujących go do 2027 r.
Wysiadł z maczetą, bo nie podobała mu się jazda
Jadąc trasą S2, lewym pasem jezdni nie spodobało mu się, że jadący przed nim samochód BMW za późno zjechał na prawy pas. Wzburzony tą sytuacją, podczas zjazdu z trasy na ulicę Puławską, prowadzącą w kierunku Ursynowa, zajechał drogę dla BMW. W ten sposób zmusił kierowcę do hamowania. Następnie wysiadł z maczetą i zaczął nią okładać po masce i słupkach zabytkowego, drogiego auta. W jego wnętrzu siedział przerażony pokrzywdzony ze swoją żoną. Przy tym wykrzykiwał groźny pozbawienia ich życia.
Następnie wrócił do skody i pojechał dalej. Pokrzywdzeni zawiadomili miejscowych policjantów, którzy zajęli się sprawą. Funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego kilka dni po zdarzeniu.
Mężczyzna jechał volkswagenem. W trakcie kontroli, podczas której okazało się, że ma dwa aktualne, sądowe zakazy na prowadzenie wszelkich pojazdów mechanicznych, podejrzany powiedział, że doszło do drobnego incydentu między nim na kierującym bmw, ponieważ ten uniemożliwił mu zmianę pasa ruchu.
Czytaj także: Kibice Legii Warszawa już w Zagrzebiu. Wybuchły wielkie zamieszki! [WIDEO]
W trakcie przeszukania jego mieszkania policjanci znaleźli kluczyki od skody a w niej maczetę, która uszkodził samochód. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Teraz czeka go kolejny wyrok, za groźby karalne, umyślne uszkodzenie mienia, przywłaszczenie samochodu skoda octavia oraz naruszenie sądowych zakazów. Grozi mu kara co najmniej 5 lat więzienia.
Źr. Policja Mokotów