Inflacja szaleje, rosną ceny produktów. Również spożywczych. Okazuje się, że musimy być gotowi na wzrost istotnego produktu.
Pamiętacie szaleństwo dotyczące cen cukru? Okazuje się, że czeka nas powtórka. Serwis strefabiznesu.pl zwiastuje bowiem, że pod koniec roku znacząco wzrośnie cena tego istotnego produktu spożywczego.
Co ciekawe, cena cukru będzie rosnąć nawet jeżeli inflacja zastopuje. Dlaczego? Bo cały czas rosną koszty producentów. – Poza energią, ceny nawozów – to efekt embarga na gaz i szalonego wzrostu cen nośnika energii na rynkach światowych – czytamy na łamach portalu strefabiznesu.pl.
– Niepewna jest sytuacja z dostępnością nawozów. Rosja i Białoruś, jedni z głównych dostawców, są objęte embargiem z powodu ataku na Ukrainę. Ceny nawozów rosną, co wpływa na koszty uprawy. To wszystko będzie wpływało na to, że ceny cukru będą rosły, i to znacząco – mówił we wrześniu Roman Kubiak, prezes Pfeifer & Langen Polska.
Obecnie rynkowa cena za kilogram cukru wynosi 3,5 zł – 4,5 zł. Eksperci, których cytuje wspomniany portal, zwiastują jednak, że pod koniec roku cena tego produktu znacząco wzrośnie. Ulegnie podwojeniu i za kilogram cukru zapłacimy od 7 do 9 zł. – Dziś za kilogram cukru płacimy średnio 3,5-4,5 zł. W ocenie ekspertów na koniec roku to może być cena podwojona a więc 7-9 zł za kilogram – czytamy.
Więcej TUTAJ.
Cukier to popularny produkt, ponieważ używamy go do wielu potraw czy też zwyczajnie, do słodzenia napojów takich jak kawa czy herbata. Wzrost cen tego towaru oznacza, że jego „luksusowość” znów stanie się faktem.