W styczniu 2014 roku rząd dokonał podwyżki akcyzy na spirytus o 15 proc. Według wstępnych wyliczeń cel został spełniony. W ubiegłym roku średnia spożycia zarejestrowanej wódki wyniosła 2,8l na osobę. Jest to najniższy wynik od 12 lat.
Przy okazji odnotowano nieznaczny wzrost spożycia piwa (z 5,4 do 5,45l) oraz wina (z 0,7 do 0,72l). Taki rezultat jest zgodny z zaleceniami Komisji Europejskiej, która namawia do ograniczania dostępu do szkodliwych alkoholi.
Czytaj także: Expo w Mediolanie: Polska wystawa robi furorę!
Czytaj także: PARPA proponuje sporą podwyżkę akcyzy na lżejsze trunki!
Według polityki UE akcyza ma służyć do zapewniania dochodów w budżecie, chociaż w tym przypadku tak się nie stało. W roku 2014 dochody z akcyzy wynosiły 6,6 mld zł, a w 2013 było to 7,2 mld zł. Przedsiębiorcy z branży spirytusowej cały czas podkreślają, że podwyższenie akcyzy skutkuje spadkiem zyskowności. W ubiegłym roku producenci zarobili na czysto 100 mln zł. W 2013 było to 400 mln zł.
Eksperci zauważyli także, że szara strefa wzrosła o przynajmniej 10 proc. Z tego powodu państwo traci 2,8 mld zł rocznie. Ilość spożycia alkoholu na osobę może być, więc większa, w szczególności na wschodzie kraju, gdzie wzrósł poziom szmuglerstwa wódki z Ukrainy czy Białorusi.