Niektórzy politycy i dziennikarze związani z obozem rządzącym zasugerowali możliwość wyłączenia w Polsce niektórych portali społecznościowych. Przynajmniej na czas kampanii wyborczej. Karol Nawrocki odniósł się do sprawy w stanowczych słowach.
Niedawno o możliwości blokady serwisu X (dawny Twitter) mówiła wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat. Pytana przez Bogdana Rymanowskiego, czy należy ograniczyć dostępność serwisów społecznościowych, przytaknęła. „Ja bym rozważyła i do tego zachęcam. Wiem, bo rozmawiałam z wicepremierem Gawkowskim, naszym ministrem cyfryzacji, że takie dyskusje już się toczą, na temat, co możemy zrobić, żeby lepiej kontrolować te platformy, żeby one dbały o proces demokratyczny, a nie były wykorzystywane do wpływania na niego” – powiedziała.
W podobnym tonie wypowiadały się niektóre dziennikarki Telewizji Polskiej. Te wypowiedzi wywołały prawdziwą burzę i lawinę oskarżeń o dążenie do wprowadzenia cenzury w internecie.
Zdecydowanie do sprawy odniósł się kandydat na prezydenta, Karol Nawrocki. Opublikował nagranie, w którym zapowiada walkę z cenzurą. „Dla nas Polaków wolność słowa jest tak bardzo ważna. Jako przyszły prezydent nigdy nie zgodzę się na cenzurę w sieci. Jeśli ktoś będzie chciał ją nam narzucić w czasie kampanii wyborczej, to gwarantuję, że wspólnie z Polakami staniemy w jej obronie” – zapowiedział.
Przeczytaj również:
- Bosak ostro o sprawie Netanjahu: „Polscy politycy są wytrenowani i wytresowani”
- Katowice. Kupił zdrapkę i wygrał gigantyczne pieniądze! Kwota powala
- „Rozstrzygające będą najbliższe dni”. Trwają poszukiwania 24-letniej Karoliny. To matka 2 dzieci
Źr. X; Interia