Igrzyska olimpijskie w Tokio przeszły już do historii. Ostatniego dnia w Japonii rywalizowali między innymi maratończycy. Na dystansie doszło do zdarzenia, które wywołało w sieci ogromne oburzenie.
Ogromne upały, jakie panują w Tokio, to dla zawodników prawdziwa zmora. Mocno dały się one we znaki między innymi maratończykom, którzy ostatniego dnia igrzysk rywalizowali w Sapporo w biegu na dystansie 42 kilometrów.
Szczególnie w kontekście upałów bardzo ważne jest, by sportowcy mieli dostęp do wody. Trudno się więc dziwić, że zachowanie jednego z zawodników, Francuza Morhada Amdouniego, wywołało ogromne oburzenie. Na 28. kilometrze trasy, gdy sięgał po butelkę z wodą, zrzucił ze stolika niemal wszystkie, a sam chwycił ostatnią. Z tego powodu część sportowców nie mogła skorzystać z wody, co mogło się dla nich skończyć bardzo źle.
Trudno powiedzieć, czy było to celowe działanie Francuza, czy po prostu błąd. Nie zmienia to faktu, że nie przyczyniło się do jego zwycięstwa, ponieważ nie wytrzymał tempa czołowej grupy i dobiegł dopiero na 17. miejscu. Rywalizację w Tokio wygrał Eliud Kipchoge, który obronił tytuł wywalczony pięć lat temu w Rio de Janeiro.
Czytaj także: Polska sztafeta ze srebrnym medalem. „Aniołkom” grozi dyskwalifikacja? [WIDEO]
Żr.: Twitter/Eurosport Polska