Sara James ponownie zachwyciła w amerykańskiej edycji programu „Mam talent”. Polka wykonała utwór Kate Bush pt. „Running Up That Hill”, którym powaliła na kolana zarówno jurorów, jak i widzów. W rozmowie z Wirtualną Polską jej występ oceniła Elżbieta Zapendowska.
Elżbieta Zapendowska po raz kolejny jest pod wrażeniem występu Sary James w amerykańskim „Mam talent”. Przyznała, że 14-latce poszło nieco gorzej niż w półfinale, jednak ważnym czynnikiem z pewnością była tu trema. „Wydaje mi się, że technicznie było trochę gorzej niż w półfinale. Natomiast ona jest wybitnie utalentowana. Co będzie dalej, to się okaże” – powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską. „Myślę, że miała większe nerwy przed samym występem. Ale to jest indywidualna sprawa. Poza tym presja ciężaru tego miejsca i finału. Ona zdaje sobie z tego sprawę, że ważą się jej losy” – dodała.
Po raz kolejny Zapendowska pochwaliła młodą wokalistkę za dobór repertuaru. „Wydaje mi się, że wybiera dość trudne utwory. Ten był bardzo trudny technicznie. Są tam duże interwały, więc opanować to głosem nie jest takie proste. Ona się pięknie porusza w piano. To się rzadko zdarza u jej rówieśników. Sara pięknie maluje dźwiękami. To jest jej ogromna zaleta, że ona wzrusza. Znakomicie gra na emocjach” – powiedziała.
Czego zatem należy życzyć Sarze James? „Nie wiem czy należy jej życzyć wygranej w programie, bo wygrana nie zawsze jest wygraną w przyszłości. Mam nadzieję jednak, że jest na tyle mądra, że sobie z tym wszystkim poradzi, niezależnie czy wygra, czy jednak nie” – stwierdziła Zapendowska.
Źr.: WP