Norbi to prowadzący „Koło Fortuny” w TVP. Od jakiegoś czasu spekuluje się o jego zwolnieniu z telewizji publicznej. Co na to sam zainteresowany?
Początek zmian w TVP to także duża niepewność wśród osób zatrudnionych bądź współpracujących ze stacją. W mediach pełno jest artykułów, w których spekuluje się o ich przyszłość oraz dyskutuje o ewentualnych, nowych kierunkach pracy zawodowej.
Wśród tych osób jest Norbi, muzyk i celebryta, który na antenie TVP prowadzi program „Koło Fortuny”. Niedawno prezenter usłyszał pytanie o swoją przyszłość w telewizji publicznej. Postanowił powiedzieć całą prawdę.
– Żeby mnie zwolnić, to trzeba mnie najpierw zatrudnić. Ja nie byłem ani na kontrakcie, ani na umowie z telewizją. Byłem zawsze człowiekiem niezależnym, więc mówiąc już wprost, wystawiałem faktury – powiedział bez ogródek w rozmowie z „Super Expressem”.
Co dalej z „Kołem Fortuny”? Norbi zabrał głos
Norbi odpowiedział również na pytanie, co dalej z programem, który prowadzi. Okazuje się, że celebryta i showman sam nie wie, jaka przyszłość czeka popularny format i czy ten będzie kontynuowany.
– Nie wiem, co z „Kołem Fortuny”. Skończyliśmy nagrywać program 30 maja 2023 r., a odcinków mamy nagranych do kwietnia 2024 r. Fajnie, gdybyśmy pokręcili jeszcze, ale to nie ode mnie zależy. Przy takiej oglądalności programu, to szkoda byłoby zamykać ten temat – stwierdził.
– Tu pewnie w grę wchodzi licencja i pieniądze, ale to był taki program, który się sam utrzymywał, nie potrzebował dopłacać, bo byli sponsorzy i oglądalność – ujawnił prezenter.