Rafał Ziemkiewicz włączył się w dyskusję na temat skandalicznego zachowania Joanny Scheuring-Wielgus, która zakłóciła Mszę Św. Prokuratura zażądała od Sejmu uchylenia jej immunitetu, aby mogła odpowiedzieć za przestępstwo przewidziane w kodeksie karnym. Lewica postanowiła bronić jej zachowania.
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro skierował wniosek o uchylenie immunitetu posłance Lewicy Joannie Scheuring-Wielgus. Chodzi o jej skandaliczne zachowanie z 25 października, gdy wtargnęła do kościoła i zakłóciła Mszę Św. stając na środku, zasłaniając ołtarz i prezentując transparent. Prokuratura chce postawić posłance zarzuty „złośliwego przeszkadzania publicznemu wykonywaniu aktu religijnego oraz obrażania uczuć religijnych”.
Czytaj także: Michał Żewłakow przerywa milczenie: „Wsiadłem za kierownicę…”
Co zaskakujące, posłanka znalazła wielu obrońców wśród polityków i celebrytów związanych z lewicą. Aktor Krzysztof Luft napisał na Twitterze ironicznie: „Jednak jest jakiś postęp: kilkaset lat temu żądaliby spalenia Joannie Scheuring-Wielgus na stosie, a dziś chcieli by ją tylko wsadzić do więzienia. Luzik…”. Jego słowa cytuje portal DoRzeczy.
Ziemkiewicz nie wytrzymał
Do wpisu aktora odniósł się również w mediach społecznościowych prof. Stanisław Żerko. „Wystarczy, że zapłaci słoną grzywnę, zgodnie z regulacjami. Na tle tej antyklerykalnej czerni ś.p. Andrzej Lepper jawi się niczym angielski lord” – zauważył znany naukowiec. Do jego słów z kolei odniósł się pisarz i publicysta tygodnika „Do Rzeczy”, Rafał Ziemkiewicz.
„Śp Lepper był przez te salonowe gnidy szargany jako megacham, bo mówił, że „Balcerowicz musi odejść”. Nie mówił, że ma „wyp***ć”, ani żeby Balcerowicza „J***ć” – tylko, że „musi odejść”. I wszystkie te „inteligencke” k***wy jeździły po nim jak po burej suce. Patrzcie na nie teraz” – napisał Ziemkiewicz na Twitterze.
Czytaj także: Kamil Durczok skrytykował bezczynność opozycji. Odpowiedział mu Paweł Graś!
Źr. twitter; DoRzeczy