Związek Przedsiębiorców i Pracodawców opublikował swoje stanowisko w sprawie zmian przewidzianych w nowelizacjach ustaw o podatku dochodowym od osób fizycznych, prawnych oraz ustawy o swobodzie działalności gospodarczej.
ZPP skupił się na zmianie, która wprowadza nowy limit transakcji, które mogą być zawierane w gotówce. Obecnie wynosi on 15 tysięcy euro. Po wprowadzeniu nowych przepisów, limit będzie wynosił ponad czterokrotnie mniej, bo tylko 15 tysięcy złotych. Powyżej tej kwoty wszystkie transakcje będą musiały się odbywać za pomocą obrotu bezgotówkowego. Związek ocenia ten projekt zmian „zdecydowanie negatywnie”.
W uzasadnieniu projektu nowelizacji rządzący zakładają, że zmiany te wpłyną na zmniejszenie tzw. szarej strefy, czyli transakcji zawieranych poza wszelką ewidencją księgową, które powodują mniejsze wpływy do państwowego budżetu.
Czytaj także: Cięta riposta posła Marka Jakubiaka [KUKIZ '15] - WIDEO
Należy zdecydowanie przeciwko temu zaprotestować. Oczywiście poziom uczciwości konkurencji pomiędzy podmiotami gospodarczymi jest ściśle sprzężony z rozmiarem szarej strefy, ponieważ podmiot nie regulujący wszystkich należności publicznoprawnych zawsze będzie w lepszej sytuacji wyjściowej (niższe koszty prowadzenia działalności), niż podmiot uczciwy. Nie można jednak zgodzić się z tezą, że limitowanie płatności gotówkowych ma realny wpływ na ograniczenie szarej strefy.
– czytamy w oświadczeniu.
ZPP, powołując się na badania „Shadow Economies in the Baltic Sea Region 2015” zaznacza, że głównym składnikiem szarej strefy w Polsce jest „praca na szaro, czyli z wynagrodzeniem podzielonym na część „oficjalną”, od której odprowadzane są przewidziane prawem składki i podatki oraz „nieoficjalną”, wypłacaną poza jakąkolwiek kontrolą, prosto do ręki pracownika. Schemat ten obowiązuje w podobnej formie również w innych państwach regionu. ”
Podstawowe przyczyny tego stanu rzeczy są trzy: wysokie pozapłacowe koszty pracy (w Polsce sam udział składek na obowiązkowe ubezpieczenia w całościowych kosztach pracy wynosi 30%, co stanowi jedenasty najwyższy wynik spośród wszystkich państw członkowskich OECD), źle pomyślany system świadczeń socjalnych (zniechęcający do poszukiwania legalnej pracy) oraz zmienne i skomplikowane przepisy podatkowe i prawa pracy.
Receptą na zwalczenie szarej strefy, według ZPP, jest uwolnienie gospodarki od zbędnych regulacji, uproszczenie prawa oraz obniżenie kosztów pracy. Ograniczenie w dokonywaniu płatności gotówkowych między przedsiębiorcami, gdyby powyższe zmiany chcieć wcielić w życie, w niczym by się nie przyczyniło do większej przejrzystości działań na rynku – „wręcz przeciwnie – byłoby kolejną niepotrzebną regulacją, uprzykrzającą życie przedsiębiorcom i podnoszącą koszty prowadzenia działalności gospodarczej.”
Okazuje się bowiem, że prawie co piąty przedsiębiorca nie posługuje się Internetem (dane z raportu PARP pt. „System pomocy publicznej dla MSP w Polsce – zapotrzebowanie małych i średnich przedsiębiorstw na pomoc publiczną”), a zatem nie może też korzystać z usług bankowości elektronicznej. Konieczność dostosowania swojego przedsiębiorstwa do nowych warunków prawnych, wiązałaby się zatem z dodatkowymi kosztami.
Związek zaznacza, że przedsiębiorcy sami są w stanie stwierdzić, czy korzystanie z usług bankowych jest dla nich korzystne, i sami podejmą decyzję o dokonywaniu płatności za pomocą transakcji bezgotówkowych, a podejmowanie działań legislacyjnych jest całkowicie bezskuteczne w kontekście problemu, który ma być rozwiązany.
Reasumując, przedstawiony projekt ustawy należy ocenić zdecydowanie negatywnie. Jest on szkodliwy dla polskiej gospodarki, ponieważ uderza w najsilniejszy jej filar, czyli mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa. Optować należałoby raczej za rozsądną i wszechstronną edukacją przedsiębiorców w zakresie obrotu bezgotówkowego i usług bankowych, niż wymuszaniem czegokolwiek za pomocą twardych regulacji.
Pełną treść tego stanowiska TUTAJ
źródło: zpp.net.pl
fot. pixabay.com