Co tu zrobione jest? Kto to tak zrobił? Ja tutaj sprzątam! – scena z panią sprzątającą, która przerwała wystąpienie Marty Lempart podbiła sieć. W poniedziałek pani Teresa – bo tak nazywa się bohaterka nagrania – otrzymała symboliczną niespodziankę.
Kilka dni temu informowaliśmy o niespodziewanym przerwaniu happeningu z udziałem Marty Lempart przed biurem Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie. Na miejscu pojawiła się pani sprzątająca, którą wyprowadził z równowagi fakt, że aktywistka rozlała czerwoną farbę na drzwiach i na posadzce.
– Co tu zrobione jest? Kto to tak zrobił? Ja tutaj sprzątam! Kto to tak zrobił? – wtrąciła zdenerwowana pani Teresa.
– Ja. Ja walczę za pani dzieci też – odparła Marta Lempart.
– To niech pani umyje teraz! – zaprotestowała sprzątaczka.
– Nie – odpowiedziała Lempart.
– Jak to nie? Jak to nie proszę pani? Pani myśli że za co mi płacą? – mówiła pani Teresa.
W poniedziałek na miejscu zdarzenia pojawili się politycy Solidarnej Polski. Jacek Ozdoba poinformował, że wręczyli pani Teresie kwiaty. „Dla p. Teresy za ciężką pracę i odwagę do Marty L. Brawo!” – napisał.
Tymczasem w sieci znalazły się nowe fragmenty opisywanego happeningu Lempart. Przedstawiają one dwa inne starcia aktywistki ze sprzątaczką.
Były jeszcze dwa starcia Pani sprzątaczki??? z Martą Lempart??????
— PikuśPOL ?? ? (@pikus_pol) November 27, 2021
Źródło ➡️➡️ https://t.co/rlxEILL3tT pic.twitter.com/gjmeMvNLaW