Wydawać by się mogło normalną rzeczą, że gdy firma przynosi straty, nie ma na wypłaty świadczeń, należy obciąć koszty. Nie w wypadku ZUS-u, który po „Dniach Poradnictwa” na Sycylii, postanowił przeprowadzić szkolenie… za Atlantykiem.
Szkolenia jakie odbyli pracownicy ZUS-u we włoskim Palermo wzbudziły wśród opinii publicznej sporo kontrowersji. „Dni Poradnictwa” to projekt Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, który ma na celu organizowanie spotkań informacyjnych z Polakami mieszkającymi zagranicą. Spotkania mają charakter informacyjny i głównie dotyczą możliwości ubiegania się o rentę i emeryturę.
Zgodnie z kalendarzem, który udostępniono na oficjalnej stronie ZUS-u wynika, że za oceanem miało miejsce siedem spotkań (kolejno: Ottawa, Montreal, Nowy Jork, New Britain, Garfield, Pampano Beach oraz Clearwater), które były organizowane we współpracy z polskimi ambasadami w Ottawie i Waszyngtonie oraz konsulatem z Nowego Jorku.
Czytaj także: ZUS poszerza wyjazdy szkoleniowe. Tym razem również do słonecznej Hiszpanii
Zastanawiające jest jednak to, w jaki sposób dobierane są miejsca spotkań. Oczywiste jest to, że Stany Zjednoczone to kraj z najliczniejszą polską polonią. Do największych skupisk Polaków zalicza się między innymi: Nowy Jork, Chicago, Denver, Detroit oraz Los Angeles. Wybór Pampano Beach oraz Clearwater znajdujących się na Florydzie jest co najmniej zastanawiający. Dlaczego? Ponieważ na Florydzie jedyną miejscowością, która ma powyżej 10 tysięcy Polaków jest Jacksonville, znajdująca się 365 km od Clearwater oraz 511 km od Pompano Beach. Wiadomo natomiast, że obydwie te miejscowości oraz włoskie Palermo mają jeden wspólny mianownik – są atrakcyjne turystycznie. Oczywiście oficjalnego klucza, według którego wybierane są miejsca spotkań nie ma, a kosztorysy wyjazdów są niedostępne dla opinii publicznej, dlatego wszystko zostaje w sferze spekulacji.