Do niecodziennych scen doszło przed biurem poselskim Mateusza Morawieckiego w Katowicach. Związkowcy z Sierpnia’80 przynieśli betoniarkę i zapowiedzieli, że rozpoczynają zamurowywanie drzwi do budynku. Doszło do szarpaniny z policjantami.
Radio RMF FM wyjaśnia, że związkowcy od około dwóch miesięcy przychodzili po biuro Morawieckiego. Domagali się wywiązania się premiera z obietnicy o dostępie do taniego węgla. Jednocześnie chcieli umówić się na spotkanie, ale nieskutecznie.
W poniedziałek postanowili więc pójść o krok dalej. Przynieśli ze sobą betoniarkę i cegły. Ogłosili, że rozpoczynają zamurowywanie drzwi do biura Morawieckiego, bo w środku i tak nie ma polityka, więc jest to „pustostan”.
Czytaj także: Elektrownia jądrowa w Polsce? „Jesteśmy już bardzo blisko”
Jak informuje Polsat News, gdy związkowcy próbowali dostać się do środka, doszło do przepychanki z policjantami stojącymi w wejściu. Sytuacja szybko jednak się uspokoiła.
„To biuro jest pustostanem, nikt w nim nie przebywa – a poseł ma obowiązek wypełniać swoje obowiązki m.in. przez dyżury poselskie. Musimy się zastanowić, czy w ogóle chcemy utrzymywać biura poselskie dla ludzi, którzy nie korzystają z tych pomieszczeń. To nas kosztuje kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie” – mówił lider Sierpnia’80 Bogusław Ziętek.
„Przychodzimy tutaj od dwóch miesięcy i ani razu nie zastaliśmy Morawieckiego. Odbywały się jakieś cyrki, spisywanie telefonów do ludzi, obietnice, że ich umówią z posłem Morawieckim – nic takiego się nie stało. Dzisiaj postanowiliśmy zlikwidować to biuro poselskie. Mam nadzieję, że za naszym przykładem zlikwidowane będą wszystkie te biura poselskie, które nie działają – gdzie posłowie nie przychodzą, żeby wypełniać swoje obowiązki” – dodał lider związku.
Źr. rmf fm; Polsat News; facebook