Jak informuje „Rzeczpospolita”, w całej Polsce zawisną billboardy, które mają przekonać Polaków, że reforma sądownictwa planowana przez PiS jest konieczna. Kampanię przygotowała Fundacja Narodowa i to właśnie wzbudza kontrowersje oraz wątpliwości w przestrzeni publicznej. Wszystko z powodu celów statutowych fundacji, która została powołana do promocji Polski poza granicami kraju. Pojawiają się oskarżenia, że PiS wykorzystuje pieniądze ze spółek Skarbu Państwa do promocji własnej politycznej inicjatywy.
W poniedziałek w całej Polsce pojawiły się już billboardy z hasłem „Niech zostanie tak, jak było”. Jest to nawiązanie do słów prof. Andrzeja Rzeplińskiego, który na jednym z protestów powiedział: „Trzeba zmienić wszystko, żeby wszystko pozostało po staremu”. W piątek z kolei pojawiły się utrzymane w czarno-białej stylistyce billboardy z hasłami całego przedsięwzięcia. Jak informuje dziennik „Rzeczpospolita”, na billboardach zaplanowano nawiązania do prawdziwych sytuacji, m.in. przewlekłości postępowań czy niesprawiedliwych wyroków.
Opozycja zarzuca rządowi, że Polska Fundacja Narodowa nie działa zgodnie z deklarowaną misją, jaką jest obrona i promocja marki Polski poza granicami kraju.
Czytaj także: Rafał Ziemkiewicz skomentował kampanię billboardową promującą reformę sądownictwa. Mocne słowa pod adresem PiS
Polska Fundacja Narodowa przekształca się w PiS-owską fundację propagandy – stwierdził poseł PO Mariusz Witczak na konferencji prasowej zorganizowanej w Sejmie.
Niech PiS wydaje pieniądze ze swojej kasy partyjnej, a nie pieniądze publiczne, jeśli chce realizować swoje cele polityczne – mówił w Sejmie poseł Adam Szłapka, sekretarz generalny Nowoczesnej. Nowoczesna złożyła interpelację do premier Szydło z prośbą o wyjaśnienie m.in., ile kosztowała cała kampania.
Widziałem te plakaty. Fundacja została powołana absolutnie do czegoś innego – powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Marek Jakubiak z Kukiz’15.
Przedstawiciele Partii Razem zapowiedzieli złożenie zawiadomienia do prokuratury i wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o kontrolę w PFN.
Celem powstania fundacji była promocja i ochrona wizerunku Rzeczypospolitej Polskiej oraz polskiej gospodarki w Polsce i poza jej granicami, a także kształtowanie pozytywnego wizerunku inwestycji prowadzonych przez spółki z udziałem Skarbu Państwa. Kampania »Sprawiedliwe Sądy« przedstawić ma założenia reformy sądownictwa zgodne ze stanowiskiem partii Prawo i Sprawiedliwość” – czytamy we wniosku do NIK Partii Razem.
Po konferencji Szydło o #aferabillboardowa nie ma już wątpliwości: PiS wyprowadza kasę z państwowych firm na propagandę polityczną. Skandal!
— Adrian Zandberg (@ZandbergRAZEM) 8 września 2017
Do sprawy odniósł się również Sławomir Mentzen z partii Wolność.
Prawie rok temu 17 spółek Skarbu Państwa założyło Polską Fundację Narodową, przekazało jej 100 mln zł i obiecało kolejne setki milionów w najbliższych latach. Fundacja miała promować wizerunek Polski za granicą, budować markę i promować naszą gospodarkę.
Przez ten rok Fundacja się organizowała. Wyłoniono złożony z zasłużonych działaczy zarząd, budowano stronę internetową, urządzano biuro. Pojawiały się coraz częstsze głosy krytyki, że to trochę mało jak na budżet w wysokości 100 mln zł.
Fundacja wzięła się więc do roboty. Lada chwila w całej Polsce zawisną billboardy informujące Polaków o konieczności przeprowadzenia reformy sądownictwa.
Powtarzam: Fundacja mająca promować za granicą polską gospodarkę, za pieniądze od państwowych spółek, będzie prowadzić na terenie kraju rządową propagandę.
Ręczne sterowanie gospodarką w całej okazałości. Tylko czekać aż państwowe spółki paliwowe za kredyty od państwowych banków zaczną wydawać propagandowe gazetki i zakładać telewizje. Tak jak za sanacji albo w PRLu. Na razie zamysł jest ten sam, póki co różnicę mamy jedynie w skali zjawiska. Jak to było w Misiu? „Panie! Tu jest kiosk Ruchu. Ja tu mięso mam!”
Kampania agitacyjna w sprawie sądów za kasę SSP to jednak megakuriozum.
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) 8 września 2017
PBS mówi o tym, jak kłamliwie o Polsce piszą zagraniczne media. „I z tym trzeba walczyć”. Billboardem na szosie Warszawa-Płock? #logiczne
— Bartosz Węglarczyk (@bweglarczyk) 8 września 2017
Źródło: rp.pl, Facebook.com/slawomirmentzen