Rekordowo niskie ceny ropy naftowej musiały odbić się na budżecie jednego z głównych producentów – Arabii Saudyjskiej. Kraj ten zanotował właśnie deficyt na poziomie 98 miliardów dolarów, co jest najgorszym wynikiem w historii.
Deficyt budżetowy Arabii Saudyjskiej i tak okazał się lepszy od przewidywań Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który spodziewał się 130 mld dolarów na minusie. Jednak brakujące 98 mld dolarów sprawiły, że Saudowie musieli zareagować, a podjęte decyzje z pewnością nie ucieszą obywateli.
O 40 procent w górę poszybowały ceny energii. Podobnie stało się z benzyną, która do tej pory kosztowała nieco ponad 0.6 riala za litr, natomiast obecnie cena znajduje się na poziomie 0.9 riala. Wcześniej podjęto decyzję o zawieszeniu na co najmniej pięć lat dopłat m.in. do kosztów energii elektrycznej oraz wody.
Czytaj także: Independent Trader News - wydarzenia, o których nie usłyszysz w TV
Ekonomista Walid Arab Hashem zwraca uwagę na fakt, iż 80-90 procent wpływów do budżetu Arabii Saudyjskiej pochodzi ze sprzedaży ropy naftowej.
Jednak Arabia Saudyjska dysponuje obecnie rezerwami walutowymi na poziomie 700 miliardów dolarów, co pomoże załatać dziurę w budżecie – powiedział Hashem w wywiadzie dla telewizji Al Jazeera.
Źródło: Al Jazeera
Fot: Commons Wikimedia