Niemieccy kardynałowie – Reinhard Marx i Walter Kasper – są zdania, że dzięki Synodowi Biskupów o rodzinie będzie można poważnie rozmawiać w Kościele o rozwodnikach i homoseksualistach. – Jeszcze przed dwoma laty wszystko to było niemożliwe – mówił kard. Marx.
Kardynał Walter Kasper i Reinhard Marx znani są z liberalnego podejścia do kwestii homoseksualizmu i Komunii św. dla rozwodników żyjących w ponownych związkach niesakramentalnych. Wypowiedzi tego pierwszego często były komentowane przez media.
Czytaj także: Konserwatywny kardynał zostanie usunięty z Sygnatury Apostolskiej
Czytaj także: Niemcy: biskupi chcą zatrudniać homoseksualistów byleby płacili podatek kościelny
„Droga została przetarta”
Kard. Reinhard Marx podsumował w włoskim dzienniku „La Repubblica” ostatni Synod Biskupów. Wyraził radość z tego powodu, że udało się na stałe wprowadzić do Kościoła katolickiego kwestie, które jeszcze niedawno nie funkcjonowały w ogólnej dyskusji katolików.
– Droga została przetarta, lody zostały przełamane. O niektórych sprawach Kościół może teraz swobodnie dyskutować. Jeszcze przed dwoma laty wszystko to było niemożliwe – stwierdził hierarcha.
Przypomnijmy, że kard. Marx, przewodniczący Episkopatu Niemiec, był głównym orędownikiem zmiany nauczania Kościoła w sprawie rozwodników i homoseksualistów. Przyznał także, że po synodzie Kościół poszedł w tych kwestia w dobrą stronę.
Podobne zdanie ma inny niemieckich kardynał, Walter Kasper. W wypowiedzi dla telewizji RAI powiedział, że Synod Biskupów spełnił swe zadanie i zwrócił uwagę na problemy homoseksualistów i rozwodników. – Jest nadzieja, że w ciągu najbliższego roku, przed kolejnym synodem, uda się osiągnąć szerokie porozumienie w tych kwestiach – mówił.
Z kolei argentyński hierarcha, abp Victor Manuel Fernandez, jest zdania, że w sprawie homoseksualistów powinien był zostać osiągnięty lepszy wynik. – Można było przynajmniej powiedzieć za Papieżem Franciszkiem: „Kimże ja jestem, by osądzać gejów” – stwierdził.
Synod Biskupów odrzucił kontrowersyjne punkty
Zgromadzeni na synodzie o rodzinie biskupi odrzucili w jego końcowym dokumencie punkty dotyczące rozwodników, homoseksualizmu i komunii duchowej.
Przedostatni dzień synodu, poświęcono na sesje ogólne i głosowania. Prawie jednomyślnie przyjęto przesłanie zgromadzenia. Następnie głosowan0 nad końcowym dokumentem, który został opracowany przez 10 grup językowych obradujących w drugim tygodniu synodu. Biskupi głosowali nie nad całym aktem, lecz nad poszczególnymi jego częściami. Trzy z nich – choć zagłosowała za nimi większość ojców synodalnych – zostały odrzucone, ponieważ nie uzyskały wymaganej większości 2/3 głosów.