Krzysztof Pieczyński, polski aktor i działacz społeczny, który od wielu lat toczy prywatną wojnę z Kościołem Katolickim, na antenie Superstacji przedstawił kolejną ciekawą teorię. Tym razem dotyczyła ona palenia na stosie czarownic.
Dlaczego Kościół zamordował dziewięć milionów kobiet w polowaniu na czarownice? – zapytał Pieczyński i po chwili sam udzielił odpowiedzi. Dlatego, że czarownica była artystyczną prowokacją dla Kościoła. Czarownica latała na miotle. Czarownica na miotle, to jest tak naprawdę faliczny podtekst. To jest prowokacja – oświadczył.
Po chwili kontynuował swój wywód i tu dochodzimy do najbardziej abstrakcyjnego momentu wypowiedzi: To jest coś innego niż to na co patrzysz. I ta prowokacja, to była prowokacja meduzy, która widzi na wskroś człowieka. Czyli czarownice widziały wskroś słabość mężczyzn, którzy przykryli się pod pozorami pobożności tak naprawdę ukryli swoją niekończącą się erekcję – powiedział.
Po tych słowach śmiechem parsknęła prowadząca, Eliza Michalik, która Pieczyńskiego w swoim programie gości bardzo często.
Za co były zabijane kobiety w średniowieczu? Czyli #Pieczyński w akcji. ???????? pic.twitter.com/g6MjeZJ1nj
— Polska Liderem (@PolskaLiderem) 6 grudnia 2016
Przyznajemy, że teoria niezwykle ciekawa, ale mamy z nią jeden problem: rozbawiła nas do tego stopnia, że od wczoraj próbujemy podnieść się z ziemi.
źródło: Twitter, Superstacja
Fot. Screen/Superstacja