Jak informuje portal wPolityce.pl, poseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie gróźb karalnych. Są one kierowane pod adresem polityka i jego rodziny. W rozmowie z portalem poseł ujawnił treść otrzymywanych wiadomości.
Dominik Tarczyński wskazuje, że niepokojące maile, sms-y i wiadomości na portalach społecznościowych otrzymuje od pierwszych dni po wyborach parlamentarnych w 2015 roku.
Od pierwszych dni po wyborach, a właściwie od kiedy zacząłem być bardzo aktywny medialnie, otrzymywałem groźby karalne. To były SMS-y, wiadomości na portalach społecznościowych. Do tej pory ich nie ujawniałem, ale jest ich tak dużo, że zdecydowałem się to zrobić – tłumaczy poseł.
Czytaj także: Planowano zamach na Zbigniewa Ziobrę?
Tarczyński zdradził także, że pod jego domem pojawiały się osoby, które mu groziły. Zgłosiłem to na policję. Policjanci patrolowali mój dom przez ponad tydzień. Sporządzono specjalną notatkę. Te groźby powtarzają się, więc musiałem to zrobić – powiedział.
Poseł ujawnił także treść otrzymywanych wiadomości z groźbami. Oto niektóre z nich:
„Pisz testament…”
„Szkoda, że nie byłeś takim wiernym pisiorem i nie leciałeś z nimi do Smoleńska!”
„ci ku*wo dzieci wybije za te słowa do prezydenta ku*wo jeba*a”
„ty śmierdząca pisowska szumowino żebyś zdechł”
Screeny z wiadomości z groźbami, które otrzymał poseł Dominik Tarczyński można zobaczyć TUTAJ,
Źródło: wPolityce.pl