Wczoraj na łamach wMeritum.pl informowaliśmy o wywiadzie, którego Borys Budka, poseł PO, udzielił niemieckiej gazecie „Zeit”. Polityk przyznał w nim, że Unia Europejska powinna postawić polskim władzom ultimatum.
Budka komentował dla niemieckiego tygodnika prezydenckie weta. Poseł PO uważa, że decyzja Andrzeja Dudy była związana z faktem, iż prezydent dostrzegł niekonstytucyjność ustaw przygotowanych przez PiS. Kolejnym powodem były protesty społeczne. Prezydent wie, że bardzo wielu Polaków wykazał sprzeciw wobec reform. Chodzi tu zwłaszcza młodych ludzi. Andrzej Duda wie, że potrzebuje ich wsparcia jeśli ma być wybrany na kolejną kadencję – powiedział.
Poseł PO stwierdził, że reforma sądownictwa przygotowana przez PiS miała na celu rozbicie trójpodziału władzy oraz zniszczenie praworządności. Polityk uważa, że w tej sprawie powinna interweniować Unia Europejska. PiS zawsze starał się przekonać społeczeństwo, że reformy sądownictwa są sprawami wewnętrznymi i nikt z zewnątrz nie powinien w nie ingerować. Ale członkowie UE są zobowiązani do przestrzegania pewnych zasad i spełniania określonych standardów w zakresie demokracji i praworządności. Jednym z wymogów UE jest trójpodział władzy – mówił Budka.
UE musi dać ultimatum Polsce. Jeżeli zostaną takie decyzje przyjęte, to wówczas będą konsekwencje. Tylko wtedy, gdy będzie nieugięta rząd ustąpi. Jestem ostatnią osobą, która chciałaby by na Polskę zostały nałożone sankcje zobaczyć, ponieważ odbiją się one w pierwszej kolejności na polskim społeczeństwie, które, co pokazują sondaże, jest przecież bardzo proeuropejskie. W związku z tym, że jest to trudna decyzja. UE musi być stanowcza, ale jednocześnie pokazać, że jej działania nie są skierowane przeciwko Polakom, ale przeciwko rządowi – dodał.
Wywiad, którego udzielił przedstawiciel partii opozycyjnej wywołał ogromne emocje. Komentował go m.in. Zdzisław Krasnodębski, europoseł PiS. Borys Budka wzywa w niemieckiej gazecie KE do postawienia Polsce ultimatum – napisał. Do jego słów odniósł się sam zainteresowany, który zarzucił mu kłamstwo. Dołączył do swojego wpisu także screen ze swojej oryginalnej wypowiedzi.
A Pan znowu kłamie. Tu jest moja wypowiedź. Ale Wy całą swoją propagandę opieracie na manipulacji i kłamstwie. Żenada… pic.twitter.com/PCcq3E8eOY
— Borys Budka ✌️?? (@bbudka) 24 sierpnia 2017
Poseł ujawnił również, że rozmowa z niemieckim dziennikiem przeprowadzona była po polsku.
Podałem to wczoraj zaraz po publikacji. Treść wywiadu w języku niemieckim i tłumaczenie w wersji Posła Budki są odmienne. Podaję oba teksty: pic.twitter.com/U2CCoR1D05
— Kamil Zaradkiewicz (@zaradkiewicz) 24 sierpnia 2017
Jedna uwaga. Ja nie tłumaczyłem z niemieckiego. Autoryzowałem wywiad po polsku i taki przesłałem do Die Zeit. Bo rozmawialiśmy po polsku.
— Borys Budka ✌️?? (@bbudka) 24 sierpnia 2017
Podaję dwa fragmenty. Całość przesłanego przeze mnie po autoryzacji wywiadu jest u mnie na FB. Pozdrawiam pic.twitter.com/c7KdBy7Ghp
— Borys Budka ✌️?? (@bbudka) 24 sierpnia 2017
Problem w tym, że zarówno w niemieckiej, jak i polskiej wersji wywiadu jak byk pada zdanie o ultimatum dla Polski. Owszem pada również stwierdzenie, że Budka jest ostatnią osobą, która by tego chciała, jednak jeżeli mamy rozpatrywać oba zdania jednocześnie, to zauważamy tutaj pewną nieścisłość. Zgodnie z tym, co możemy przeczytać w wywiadzie dowiadujemy się bowiem, że:
- Unia musi (powinna) postawić ultimatum Polsce (kwestia tylko jakie i na czym miałoby ono polegać, ale poseł Budka tego nie wyjaśnia)
- Poseł Budka jest ostatnią osobą, która, by tego chciała
Więc o co chodzi?
Kłamie? Przecież tak Pan Poseł mówi w pierwszym zdaniu.
— Jan Kunert (@Jan_Kunert) 24 sierpnia 2017
źródło: zeit.de, Twitter
Fot. Wikimedia/Adrian Grycuk