Poseł Michał Szczerba z Platformy Obywatelskiej miał już w Sejmie wiele kontrowersyjnych wystąpień. Czyżby jednak tym razem przekroczył granicę? Jego zachowanie nie spodobało się nawet wicemarszałek Sejmu, Małgorzacie Kidawie-Błońskiej.
Wystąpienie Michała Szczerby miało miejsce podczas debaty w sprawie prezydenckich ustaw dotyczących reformy sądownictwa. Wcześniej ustawy o Sądzie Najwyższym oraz o Krajowej Radzie Sądownictwa zostały zawetowane przez Andrzeja Dudę, teraz prezydent przedstawił własne projekty.
Jak można było się spodziewać, projekty zostały ostro skrytykowane przez posłów opozycji. Jedną z postaci, która protestowała najgłośniej był Michał Szczerba z Platformy Obywatelskiej. Jego wystąpienie na mównicy sejmowej było bardzo kontrowersyjne. Poseł w pewnym momencie rzucił bowiem dokumentami w protokolantkę, a prezydenckie propozycje nazwał „bujdą na resorach”.
Przemówienie Michała Szczerby przerwała wicemarszałek Sejmu, Małgorzata Kidawa-Błońska z Platformy Obywatelskiej. Upomniała ona posła i kazała mu najpierw podnieść dokumenty, a dopiero później kontynuować wystąpienie. – Panie pośle, proszę podnieść te dokumenty i nie rzucać papierów na podłogę – mówiła wicemarszałek Sejmu.
Ostatecznie poseł Szczerba musiał zejść z mównicy i zebrać wszystkie dokumenty. Z sali dobiegały również głosy, by przeprosił on protokolantkę, na którą spadło część papierów. Nagranie z całej sytuacji można zobaczyć poniżej.
Szczerba znowu robi z Sejmu oborę. Rzucił projektami ustaw i trafił w protokolantkę. Nawet Kidawa-Błońska ma go dość ? pic.twitter.com/py2r9J6xww
— ZielonaGąska (@ZielonaGaska) 22 listopada 2017