Szykują się poważne zmiany w szkolnictwie, które już wcześniej były zapowiadane zarówno przez premier Beatę Szydło, jak i przez nową minister edukacji, Annę Zalewską. Na temat historii wypowiedziała się Teresa Wargocka, sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji. Bardzo istotny jest powrót historii do szkół w pełnym wymiarze.
Zmiany w pierwszym rzędzie dotknął liceów, z których zniknął klasy profilowane. Wszystkie klasy ponadto będą uczyły się historii w pełnym wymiarze godzin. W myśl ostatniej reformy szkolnictwa, tylko 1 klasa liceum uczyła się historii, w zakresie od dwudziestolecia międzywojennego do współczesności. Następnie klasy humanistyczne przerabiały historię od początku, zaś każdy inny profil miał nowy przedmiot – historię i społeczeństwo, na którym w niewielkim wymiarze godzin realizowane były pojedyncze zagadnienia z różnych modułów.
To właśnie ona [historia – przyp. red.] odpowiada za kształtowanie podstaw odpowiedzialności obywatelskiej. Wzmacnia również poczucie wspólnoty narodowej i jest fundamentem, na którym budować trzeba przyszłość Polski
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
– mówi wiceminister Teresa Wargocka.
Historia ma być w myśl nowej reformy nauczana we wszystkich klasach liceum, po 3 godziny w tygodniu. Dodatkowo, Ministerstwo Edukacji chce wprowadzić obowiązek wycieczek szkolnych do miejsc historycznych. Ich celem ma być współgranie wiedzy zdobytej na lekcji z „żywą wiedzą”, która będzie wzbudzała w uczniach zachwyt nad historią Polski.
Czytaj także: Sześciolatki w szkole – gdzie jest problem?