Organizacje konspiracyjne, oddziały i zgrupowania partyzanckie przeprowadziły w 1945 r. wiele spektakularnych akcji polegających na rozbijaniu więzień i uwalnianiu aresztowanych. Były one wyrazem nie tylko zbrojnego oporu antykomunistycznego, lecz także żołnierskiego braterstwa i silnej partyzanckiej więzi. Najgłośniejszą tego typu operacją zbrojnego podziemia na Kielecczyźnie było rozbicie więzienia w Kielcach, w nocy z 4 na 5 sierpnia 1945 r., przeprowadzone przez zgrupowania poakowskie kpt. Antoniego Hedy „Szarego” oraz por. Stefana Bembińskiego „Harnasia”/„Sokoła”.
Wiosną 1945 r. stało się jasne, że władze komunistyczne nie cofną się przed zastosowaniem aresztów i terroru, jako metod walki przeciw członkom organizacji konspiracyjnych i oddziałów partyzanckich z okresu okupacji niemieckiej. Represjom towarzyszyła komunistyczna nagonka propagandowa, zapoczątkowana osławionym plakatem przedstawiającym „zaplutego karła reakcji”. Jej celem było zniszczenie mitu i legendy Polskiego Państwo Podziemnego. Ogromne straty w ludziach i sprzęcie wojskowym przynosiło coraz skuteczniejsze rozpracowywanie struktur podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego przez sowieckie służby specjalne i „rodzimy” aparat bezpieczeństwa. W aresztach śledczych i więzieniach Urzędu Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej przetrzymywano tysiące Polaków.
Na Kielecczyźnie, działalność podziemia niepodległościowego od 1945 r. miała taki sam charakter, jak na obszarze całego kraju. Polegała na samoobronie, czyli walce z grupami operacyjnymi sił represji, zabijaniu zdrajców, agentów i niektórych funkcjonariuszy NKWD, UB, MO, zbrojnym przeciwdziałaniu aresztowaniom, tępieniu donosicielstwa poprzez nakładanie kontrybucji, kary chłosty lub rozstrzelania, również na atakowaniu i rozbrajaniu posterunków MO, zdobywaniu środków finansowych na zorganizowanie i utrzymanie oddziałów leśnych (a także na zapomogi dla rodzin represjonowanych), ochronie ludności przed pospolitymi bandami oraz ich likwidowaniu, a także propagandzie antykomunistycznej. Fala aresztowań żołnierzy i oficerów AK, jaka przeszła przez Kielecczyznę późną wiosną i wczesnym latem 1945 r., była tragiczna w skutkach. O aresztowaniu i przetrzymywaniu w kieleckim więzieniu przy ulicy Zamkowej m.in. płk. Antoniego Żółkiewskiego „Lin”, mjr. Michała Mandziara „Siwy ” oraz wielu innych oficerów, dowiedział się Antoni Heda „Szary”. W tym okresie swój udział w pracy konspiracyjnej starał się ograniczać jedynie do utrzymywania stałych kontaktów z organizacją. Jednak narastający z każdym dniem terror komunistycznej bezpieki i ponownie zapełnianie poniemieckich więzień Polakami, spowodowały natychmiastową zmianę jego nastawienia, czego skutkiem była decyzja o podjęciu próby uwolnienia aresztowanych. „Szary” postanowił ponownie zmobilizować swój oddział i uderzyć na Kielce. Bardzo dokładny i jak się później okazało bardzo skuteczny plan akcji, podzielony był na trzy podstawowe etapy:
- zorganizowanie koncentracji wszystkich grup mających wziąć udział w rozbiciu więzienia, ich aprowizacja i dozbrojenie, a w dalszej części reorganizacja poszczególnych pododdziałów oraz zapoznanie ich z przewidywanymi zadaniami
- rekwizycja samochodów na szosie Skarżysko-Kamienna – Kielce, aby następnie przetransportować wszystkie pododdziały zgrupowania na miejsce akcji
- rozbicie więzienia – zgrupowanie miało być podzielone na dwie grupy: szturmową, mającą dokonać ataku na więzienie i uwolnienia przetrzymywanych tam osób, oraz osłonową, ubezpieczającą całą akcję.
4 sierpnia 1945 r., zgodnie z planem przystąpiono do akcji rozbicia więzienia w Kielcach. Już dzień wcześniej na miejsce koncentracji przybyła większość grup partyzanckich, pozostałe natomiast nadciągnęły następnego dnia rano. Niemal natychmiast przystąpiono do pierwszego etapu planu: z przybyłych grup zorganizowano pododdziały, nad którymi dowództwo objęli oficerowie wyznaczeni przez kpt. „Szarego”. Tymczasem dziesięcioosobowy patrol pod dowództwem por. Włodzimierza Dalewskiego „Szparaga”, rozpoczął realizację drugiego etapu planu: rekwizycję wszystkich samochodów przejeżdżających szosą Skarżysko-Kamienna – Kielce, w wyniku której udało się zdobyć 14 pojazdów. Około godz. 19.00 odbyła się główna odprawa dowódców poszczególnych pododdziałów, na której jeszcze raz szczegółowo umówiono wszystkie najdrobniejsze punkty planu oraz zadania każdego z pododdziałów. Do akcji rozbicia więzienia w nocy z 4 na 5 sierpnia 1945 r. przystąpiło około 200 żołnierzy AK, uzbrojonych w około 20 karabinów maszynowych, około 130 pistoletów maszynowych i 50 kbk, 3 piaty, granaty oraz znaczną ilość materiałów wybuchowych i amunicji. Po opanowaniu kluczowych punktów w mieście i zablokowaniu ważniejszych siedzib sił represji, partyzanci przeprowadzili udany szturm na budynki więzienne i uwolnili 354 więźniów. Sama akcja zasługuje na szczególne podkreślenie ze względu na skalę trudności (atak partyzantów w centrum miasta wojewódzkiego) oraz niewielkie straty po obu stronach (zginął jeden partyzant z oddziału kpt. „Szarego”, 1 oficer z Armii Czerwonej ciężko ranny zmarł w szpitalu, 1 milicjant również ciężko ranny zmarł w szpitalu).
Szczegółowe dane z przebiegu wydarzeń zawiera meldunek Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Kielcach z 10 sierpnia 1945 r., wysłany do Komendy Głównej Milicji Obywatelskiej. Oto jego treść:
Dnia 4/5 VIII [1945 r.] około godziny 23.45 banda reakcjonistów w sile 300 ludzi wtargnęła do Kielc, obstawiając więzienie oraz wszelkie przyległe ulice. Tak samo Komenda Miasta MO, Batalion Operacyjny oraz komisariaty były obstawione. Po dwugodzinnej akcji, w czasie której banda wypuściła aresztowanych siedzących w więzieniu, banda ta wycofała się. Podczas walki zginął porucznik wojsk radzieckich, ranny starszyna, ze strony Milicji [Obywatelskiej] 7 rannych i 1 zabity. Z rannych jeden zmarł. Ze strony bandy został jeden raniony i złapany. Dokładne sprawozdanie [z] przeprowadzonego śledztwa w sprawie napadu na więzienie funkcjonariusza Wydziału Śledczego Komendy Miasta [Milicji Obywatelskiej] przesyłam w załączeniu. Szef Wydz[iału] Polit[yczno] Wych[owawczego] /-/ Kielan ppor.
Sprawozdanie Kielce, dnia 9 VIII [19]45 r.
Ja [sierżant] Jan Rzeźnik funkcjonariusz Wydziału Śledczego przy Komendzie Miasta MO w Kielcach, na polecenie kier[ownika] Wydz[iału] Śledczego, udałem się wraz z kpr. Józefem Jońcą funkcj[onariuszem] Wydz[iału] Śled[czego] do więzienia kieleckiego przy ul. Zamkowej nr 4 celem dokonania oględzin włamania przez reakcjonistów do więzienia z dnia 4 VIII [19]45 r. na 5 VIII [19]45 r. i przeprowadzenia wstępnego dochodzenia. W związku z powyższym ustaliłem co nastąpiło: dnia 4 VIII [1945 r.] około godz[iny] 23-ej m[inut] 45 zbrojny oddział reakcjonistów dokonał napadu na więzienie w Kielcach. Warta pełniąca służbę na zewnątrz bramy została obrzucona ogniem karabinów maszynowych. Dwóch wartowników zostało rannych. Wartownik przy bramie wewnętrznej Pi[o -?]trowski chciał telefonować, lecz telefon był nieczynny. Gdy się zbliżył do bramy, padł pocisk z broni przeciwpancernej, robiąc w niej wyłom. Wartownik Pi[o -?]trowski ogłuszony [z] krzykiem wpadł na korytarz krzycząc, że jest ranny, wtedy wyskoczył z mieszkania funk[jonariusz] więzienny Piotr Szeliga, wciągnął na wpół przytomnego wartownika do piwnicy a sam udał się na dyżurkę po klucze więzienne, które zachował w piwnicy w kartoflach. W tym czasie padło jeszcze kilka pocisków w bramę, które zrobiły wyłom, od dołu drzwi były założone materiałem wybuchowym, który eksplodując wyrwał blachę o powierzchni przeszło 1 m[etra] kw[adratowego]. Przez otwór ten napastnicy wdarli się do wnętrza więzienia. W więzieniu powstała strzelanina, straże więzienne teraz ostrzeliwały z okien wieży obserwacyjnej i zza muru lecz na skutek przeważającej siły reakcjonistów musieli zamilknąć. Naczelnik więzienia został ranny. Warta w tym dniu była wystawiona przez 8 pułk specjalnych wojsk (Stadion). Po wyłamaniu bramy głównej, napastnicy rozproszyli się po wszystkich oddziałach więzienia łamiąc lub rozsadzając drzwi do cel. Więźniowie brali też czynny udział w rozbijaniu i wyważaniu drzwi od cel więziennych za pomocą ławek znajdujących się w celach lub też łomami czy innymi narzędziami, które zostały im podane przez reakcjonistów. W związku z powyższym zostały zdemolowane następujące cele:
Oddział I
Brama na korytarzu wyłamana za pomocą materiału wybuchowego.
Cela nr 1. Jest to cela badań, została więc nienaruszona.
Cela nr 2. Drzwi zostały wyłamane od środka biciem ławą, uszło 4-ch więźniów.
Cela nr 3. Drzwi zostały wyłamane, zamek utrącony, uszło 5 więźniów.
Cela nr 4. Wydarty skobel i urwany hak i uszło 6 więźniów.
Cela nr 5. Drzwi wyłamane od środka, uszło 9 więźniów.
Cela nr 6. Drzwi wyłamane lecz nikt nie uciekł.
Cela nr 7. Drzwi całe wyłamane, zamek uszkodzony przez wybuch, nikt nie uciekł.
Cela nr 8. Drzwi wybite młotem czy innym narzędziem, nikt nie uszedł.
Cela nr 9. Zamek wyrwany przez materiał wybuchowy, uszło 13 więźniów.
Cela nr 10b. Drzwi wyrąbane siekierą, zamek wysadzony wybuchem, uszło 21 więźniów.
Cela nr 10 II. Drzwi wyrąbane ze środka, zamurowane okienko wybite, było 25
więźniów z tych uszło 12, reszta pozostała.
Cela nr 10a. W tej celi nie było nikogo. Zamek skrzywiony.
Oddział II.
Cela nr 14. Wybity skobel i hak, uszło 11-tu [więźniów].
Cela nr 13. Odbita deska w drzwiach i zamek, uszło 12 w[ięźniów].
Cela nr 12. Otworzone bez żadnych śladów, uszło 22 żołnierzy.
Cela nr 11. Wyrwany skobel, bite od środka, uszło 20 w[ięźniów].
Oddział III.
Drzwi korytarza wyłamane materiałem wybuchowym.
Cela nr 18. Otworzono drzwi bez śladu, uszło 6 w[ięźniów].
Cela nr 19. Drzwi rąbane siekierą, nikt z tej celi nie uszedł.
Cela nr 20. Rozbite siekierą drzwi, lecz nikt nie uszedł.
Cela nr 21. Drzwi porąbane, nie mogąc się dostać, wybili dziurę przez piec, do celi nr 22.
Cela nr 22.Drzwi rozbite, uszło razem z celą nr 21 – 28 w[ięźniów].
Cela nr 23. Drzwi rozbijane od środka i zewnątrz, lecz nikt nie uszedł.
Cela nr 24. Drzwi odbite od wewnątrz, uszło 6 w[ięźniów].
Cele nr 25, 26 i 36 były puste i drzwi nikt nie popsuł.
Cela nr 27. Drzwi rozbite, skobel wyrwany, uszło 10 w[ięźniów].
Cela nr 28. Drzwi rozbite młotem, uszło 8 w[ięźniów].
Cela nr 29. Drzwi rozbite siekierą, uszło 7 więźniów.
Cela nr 30. Drzwi wybite od środka, uszło 6 w[ięźniów].
Cela nr 31. Zamek odbity, uszło 5 w[ięźniów].
Cela nr 32. Pusta.
Cela nr 33. Drzwi wybite od środka, uszło 5 w[ięźniów].
Cela nr 34. Drzwi wybite od środka, uszło 6 w[ięźniów].
Oddział IV.
Cela nr 37. Drzwi wyłamane i otworzone, lecz więźniowie uchodzić nie chcieli ponieważ byli to sami starcy.
Cela nr 40. Drzwi wybite od środka ławką, uszło 14, większość volksdeutsch. Inne cele były puste.
Oddział V kobiecy.
Drzwi wejściowe na korytarz zostały wysadzone przez detonację.
Cela nr 1. Wybite drzwi od środka, uszło 19-ście.
Cela nr 2. Wyrwany skobel, uszło 6.
Cela nr 3. Zamek urwany przez detonację, uszło 13-ście.
Cela nr 4. Hak i skobel urwany, uszły 4-ry.
Cela nr 5. Hak i skobel urwany, uszło 7.
Cela nr 6. Zamek skrzywiony, uszła 1.
Cela nr 7. Zamek wyrwany, cela była pusta.
Cela nr 8. Skobel wyrwany, uszło 13-ście.
Cela nr 9. Skobel wyrwany, uszło 5.
Cela nr 10. Zamek wyrwany materiałem wybuchowym, pusta.
Cela nr 11. Skobel wyrwany, cela pusta.
Dnia 4 sierpnia 1945 r. stan więźniów w książce więziennej wynosił 479 więźniów. Dnia 5 sierpnia po obliczeniu stan wynosił 125 więźniów. Czyli uszło około 354 więźniów, z tego zgłosiło się około 50. Nazwiska dyżurnych, którzy dnia 4 na 5-go VIII [1945 r.] pełnili służbę w więzieniu.
1. Dyżurny ogólny: Józef Sieja (w zastępstwie Sowcowa)
2. Warta w bramie głównej więzienia: Piotrowski.
3. Dyżurny oddziału I i II-go: Stefan Sieczka.
4. Dyżurny oddziału III i IV-go: Piotr Szyling.
5. Dyżurny szpitala: Feliks Opałka.
6. Obserwator III: Bolesław Zieja.
7. Kontrola podwórka: Janus.
8. Posilenia kobiece: Kończak.
Po dwugodzinnej operacji reakcjoniści wraz z więźniami opuścili więzienie udając się w kierunku ulicy Bandurskiego. Uwagi: każdego dnia wieczorem klucze więzienia zabierał W[ojewódzki] U[rząd] B[ezpieczeństwa] P[ublicznego] w Kielcach przy ul. Focha. Dnia 3 VIII i 4 VIII [19]45 r. klucze pozostały na dyżurce w więzieniu.
Po zaistniałych wydarzeniach siły represji podjęły zakrojone na dużą skalę, poszukiwania partyzantów. Już 6 sierpnia 1945 r. na terenie pow. kieleckiego rozpoczęła się obława z udziałem: 200 żołnierzy z 8. pułku KBW, 115 funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa (80 z tzw. oddziału szturmowego, 20 z WUBP i 15 z PUBP w Kielcach) oraz 160 funkcjonariuszy NKWD.
Akcje uwalniania więźniów z obozów, więzień, siedzib Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego, aresztów Milicji Obywatelskiej, konwojów oraz ze szpitali były najbardziej spektakularnymi operacjami polskiego podziemia niepodległościowego wymierzonymi w sowieckie siły okupacyjne i służby „rodzimego” komunistycznego reżimu. Działania te, podejmowane w ramach samoobrony, były bardzo dotkliwe dla władzy komunistycznej i mocno nadwyrężały jej wizerunek.
Źródło: Ryszard Śmietanka-Kruszelnicki, Marcin Sołtysiak, Rozbicie więzienia w Kielcach w nocy z 4 na 5 sierpnia 1945 r., Kielce 2009, IPN
Fot.: Łukasz Stefański