73 lata temu, 6 lipca 1940 roku, polski więzień – Tadeusz Wiejowski (nr. obozowy 220) dokonał pierwszej ucieczki z obozu koncentracyjnego Auschwitz.
Niestety jego szczęście oznaczało tragedię dla innych więźniów. Po wykryciu ucieczki, Niemcy zarządzili „stójkę” – karny apel. Trwał on od godziny 18.00 6 lipca do 14.00 dnia następnego. Podczas apelu esesmani przez całą noc chodzili między szeregami więźniów bijąc ich i kopiąc. Po raz pierwszy wymierzono również publiczną karę chłosty.
W „stójce” uczestniczyli wszyscy więźniowie obozu, 1311 osób. Wśród nich był polski Żyd Dawid Wongczewski, który do Auschwitz trafił 20 czerwca, z więzienia w Wiśniczu Nowym ze śladami wyjątkowo okrutnego katowania. Wongczewski nie przeżył apelu. Zmarł w nocy z 6 na7 lipca.
Czytaj także: „Jastrząb” i „Żelazny” – bracia wyklęci, legendy antykomunistycznego podziemia Lubelszczyzny (biografia)
Stał się pierwszą ofiarą śmiertelną Auschwitz. Jednak mimo śmierci więźnia, ten dzień miał wielkie znaczenie dla ludzi uwięzionych przez Niemców. Wiejowski pokazał im, że ucieczka z Auschwitz była możliwa!
Źródło: historykon.pl